Czarnoskóry kurczak pochodzi z serii Easter Garden z 2002. Panna miała swój "biały" odpowiednik pod postacią Nikki, którą zaprezentowałam w czerwcu ubiegłego roku. Choć w tym przypadku obie dziewczynki są bardzo ładne, zwykle czarnoskóra przewyższa urodą tą "zasadniczą".
Miałam kiedyś taki pomysł na zbieranie maluchów od Mattela: gromadzić Kelly i ich czarnoskóre odpowiedniki, które Mattel wypuszczał na rynek zawsze w identycznych ubrankach. Potem doszłam do wniosku, że to jednak bardzo monotonne. Zwykle jeżeli mam już Kelly, to wersji AA nie chcę i odwrotnie.
Dziewczynka pozuje w otoczeniu mojego drobiu świątecznego:
Zdjęcie w pudełku ze strony lilfriends.net:
Ta ciemna karnacja laleczki świetnie odbija od kurczakowego stroju :) Urocza świąteczna aranżacja :) któreś ze zdjęć z powodzeniem może być kartką świąteczną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję bardzo :-)
UsuńJest przepiękna i taka autentycznie wiosenna na ten śnieg za oknem ;-)
OdpowiedzUsuńCzy ona ma oczy łamane fioletem?
Mam trochę Barbie w obu wersjach i uważam, że to całkiem fajna koncepcja kolekcji, choć wszelkie twarde ograniczenia zabijają rozmach.
Dokładnie, zmieniamy się, więc założenia naszych kolekcji też muszą się zmieniać - inaczej przestaną nas cieszyć. Nie, jej oczy mają domieszkę szarości.
UsuńTeż mam taka kaczuszkę! A kurczaczki wprost kocham i przyjęłabym każdą ilość, w tym lalkowych! Szkoda, że nie wymyślili jeszcze kurczakowych Moxie....
OdpowiedzUsuńMoże producent uważa, że Twoje panny są już za duże na przebrania? Przedszkolaka można wcisnąć w słodki, zwierzęcy kostium i nawet się ucieszy, ale dla nastolatki to przecież żenada, obciach...
UsuńCiemnoskóre kurczątko jest śliczne a w otoczeniu całej gromadki żółtodziobków to cudna karteczka na Wielkanoc :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńno już święteczna panienka- klimacik robi!
OdpowiedzUsuńA, robi, robi :-)
UsuńPasują jej te kurczęta :-) Twoja Tamika, podoba mi się chyba nawet bardziej niż jej odpowiednik Nikki :D
OdpowiedzUsuńCzarnoskóre zwykle wydają się ładniejsze niż ich odpowiedniki, są bardziej wyraziste, kolorowe :-)
UsuńŚliczny kurczaczek z tej czarnulki. Pamiętam z dzieciństwa, jak lęgły się u babci kurczęta, czasem wśród żółtego pospólstwa trafiało się czarne lub brązowe (babcia mówiła jarzębate) kurczątko.
OdpowiedzUsuńWśród ludzi byłby to powód założenia sprawy rozwodowej ;-)
Usuń...ooo.. toż to całe ZOO maluszkowe można zgromadzić !!! :):)
OdpowiedzUsuńMożna, można :-)
UsuńTamika wygląda jakby wpadła do polewy czekoladowej i jest z tego bardzo zadowolona :)))
OdpowiedzUsuńPrzecież idą Święta :D
Wesołych Świąt.
Kurczak w polewie czekoladowej... no pycha ;-) Miłych, pogodnych Świąt :-)
UsuńTamika wymiata! szczerze zazdroszczę!!!
OdpowiedzUsuń