sobota, 31 maja 2014

Tommy Scotland Friends of the World Europe 2004

Przedstawiam Tommy'ego Szkota z drugiego zestawu Friends of the World wydanego w 2004 roku. Ten chłopiec wygrywa mój subiektywny ranking na najładniejszą laleczkę Kelly. Malec urzeka swoją urodą, połączeniem rudej czupryny i piegów, jak również tradycyjnym szkockim strojem (bez majtek, a jakże). Laleczki z tego zestawu (oraz z następnego trio z 2005 r.) mają nietypowo zgiętą lewą rączkę oraz możliwość odchylania ramion na boki:


Zdjęcie poniżej pochodzi z serwisu ebay:


piątek, 30 maja 2014

Princess Kelly 1999 i mój pierwszy OOAK

Ta panna pochodzi z roku 1999 i jest księżniczką. Czasem zdarza się, że w ręce wpadną mi dwie identyczne laleczki. Zwykle przy okazji zakupów grupowych, gdy na e-bayu namierzę zestaw lalek, w skład których wchodzi kilka z mojej wish-listy. A pozostałe... no coż, albo odsprzedaję na allegro, albo próbuję swoich sił w ich przerabianiu na OOAK. Dla niewtajemniczonych: OOAK to lalka One Of A Kind czyli jedyna w swoim rodzaju. Może mieć tylko zmienioną fryzurę i unikalne, uszyte przez właścicielkę ubranko. Może też mieć wykonany reroot (przeszczep włosów) i repaint (przemalowanie twarzy). Ponieważ jestem wciąż początkującym zbieraczem, wybieram opcję pierwszą. Z makijażem i zmianą włosów jeszcze nie eksperymentuję. 
Moja Kelly ma loki wykonane za pomocą gorącej pary i szydełkową sukienkę w stylu Scarlett O'Hary:

A w oryginale laleczka wygląda tak (Kelly Club Royalty z 1999 r.):



czwartek, 29 maja 2014

Kelly Holland Friends of the World 2002

Trzecia dziewczynka z zestawu Friends of the World z 2002 roku. Mała Holenderka. Śliczna, piegowata blondynka. Piegi to rzadkość wśród laleczek Kelly, a piegowatych blondynek jest zaledwie kilka. Laleczka ma oryginalne, regionalne ubranko z czepkiem, a w zestawie miała również konewkę i unikalne buty - niestety, moja Holenderka jest z "drugiej ręki" i ich nie posiada:





środa, 28 maja 2014

Kelly Kenia Friends of the World 2002

Kenijka z tego samego zestawu Friends of the World, co wczoraj opisywana Hiszpanka. Laleczka ma oryginalne włosy, które właściwie włosami nie są, ale materią w dotyku przypominającą futerko. Dotarła do mnie trochę nadwyrężona i bez oryginalnego nakrycia głowy, a także - czego najbardziej żałuję - bez kota z lwią grzywą, którego miała ze sobą w pudełku. Kenijka, obok opisywanej już przeze mnie Keeyi Kwanzaa, należy według mnie do najbardziej udanych czarnoskórych laleczek Kelly:



wtorek, 27 maja 2014

Kelly Spain Friends of the World 2002

Hiszpanka z pierwszego z trzech zestawów Friends of the World.  Dziewczynka posiada kolczyki, oryginalną, falbaniastą, dłuższą z tyłu sukienkę i tradycyjny kok. Niestety, zgubiła gdzieś swój wachlarz:




poniedziałek, 26 maja 2014

Melody Witch Halloween Party 2005

Melody z zestawu na Halloween z 2005 r. Nietypowa, bo z fioletowymi ustami i włosami w odcieniach różu i fioletu. Niestety, mojej dziewczynie brakuje kapelusza. Zdjęcie w pudełku pochodzi z ebay:



niedziela, 25 maja 2014

Gia i Melody Ballet Bunch 2005

Dwie małe baletnice pochodzą z pięciopaku Ballet Bunch z 2005. Laleczki są urocze i mam nadzieję, że uda mi się jeszcze kiedyś upolować którąś z ich koleżanek. Ich minusem jest fakt, że mają nieruchome stopy, co powoduje, iż są niestabilne i nie mogą spełniać żadnej innej roli poza byciem baletnicą. Gia to szatynka po lewej, a Melody - piegowaty rudzielec po prawej stronie:


A poniżej zdjęcia całego zestawu, pochodzą ze strony lilfriends.net:

sobota, 24 maja 2014

Kelly i Gia Bunny

Nie zbieram różowych króliczków. Ani króliczków w żadnym innym kolorze. Większość z tych laleczek trafiła do mnie przy okazji "grupowych" zakupów innych Kelly, na których bardzo mi zależało.
Ponieważ zwykle laleczkom z "drugiej ręki" - jeżeli mają szczęście i posiadają oryginalne ubranka - brakuje butów, czapek i akcesoriów, więc te króliczki też nie do końca są kompletne. Ale uroku nie można im odmówić.
Ponieważ firma Mattel wielkanocne Kelly wypuszczała co roku - kilka słów o identyfikacji tych maleństw. Zadanie nie jest łatwe, zwłaszcza jeżeli laleczka nie ma na sobie oryginalnego ubranka. Niezwykle pomocna jest strona www.lilfriends.net, jak również e-bay.
Identyfikacje ułatwiają drobiazgi. Sparciała gumka we włosach może podpowiedzieć jaką nasza Kelly miała pierwotnie fryzurę. Gorzej jeżeli laleczka wpadnie wcześniej w ręce małej fryzjerki... W takim wypadku można orientować się po oczach - ich kolor, kształt, ilość namalowanych rzęs, kolor ust, uśmiech "z zębami" czy bez. Różnice pomiędzy modelami z poszczególnych lat, w ramach tego samego imienia bywają minimalne.
A poniżej banda moich króliczków, która lada dzień powiększy się o jeszcze jednego (czekam na przesyłkę):
Kelly Easter Sweetie As Bunny z 2008 roku:

Gia Easter Party z 2006 roku:

Kelly Easter Party z 2006 roku:

Kelly Cute As a Bunny z 2002 roku:

Kelly Easter Garden As Lil Bunny z 2002 r.:

Kelly Easterriffic As Funny Bunny z 2000 r.:

środa, 21 maja 2014

Glinda Wizard of Oz 2003

Dziś kolejna panna w różowym. Dobra wróżka Glinda z kolekcjonerskiego zestawu Wizard of Oz z 2003 r. W zestawie była jeszcze wiedźma... i chociaż nie można odmówić jej nietypowej urody... jakoś nie wzbudza mojego pragnienia posiadania. Zdjęcie zestawu w pudełku pochodzi z ebay:




wtorek, 20 maja 2014

Shelly Rapunzel 2007

Tym razem pozostanę przy imieniu Shelly, gdyż ta laleczka pochodzi z serii skierowanej wyłącznie na rynek europejski: Princess with Pets z 2007 r. Rapunzel czyli Roszpunka jest księżniczką i jest różowa (właściwie lila), więc stanowi kwintesencję tego, czego w lalkach Kelly generalnie nie lubię. A jednak z sympatii dla filmowej Roszpunki, ale nie tej Barbiowej i nie tej z klasycznej baśni braci Grimm, ale tej z uroczej disneyowskiej bajki "Zaplątani" - postanowiłam ją zaprezentować:



poniedziałek, 19 maja 2014

Tommy Vampire 2001

Mam jakoś tak, że kiedy patrzę na dzieci - bardziej podobają mi się chłopcy.
Niezmiennie irytują mnie piszczące małe dziewczynki w różowych sukienkach, na różowych rowerkach i z różowymi lalkami.
Zawsze wydawało mi się, że chcę zostać matką chłopca. Że syn będzie mi bliższy, że będziemy lepiej się dogadywać, że łatwiej mi będzie rozwiązywać chłopięce problemy i grać w piłkę z chłopcem, niż zmagać się z tą całą gamą dziewczyńskich humorów i nastrojów...
A potem zaszłam w ciążę i okazało się, że dopadła mnie "promocja". Będzie od razu dwóch chłopców.
Pisałam bloga zanim przyszli na świat moi synowie, potem był kolejny, już po ich narodzinach.
Pisanie miało coś uporządkować, przewartościować, ułatwić. 
A potem nadeszło opamiętanie, że pisząc o moich synach, o moim życiu, tak naprawdę robię coś bardzo niewłaściwego, przede wszystkim walę z działa dużego kalibru w prywatność mojej rodziny. 
I że nie chce mi się już pisać w ten sposób. Bo w ten sposób niczego nie porządkuję, nie przewartościowuję i nie ułatwiam.
O wiele lepiej jest pisać o lalkach.
Dziś mój mały ulubieniec - Tommy Vampire z 2001 r. z serii Halloween Party:





Walking Cat