poniedziałek, 23 marca 2015

Kelly I Love Lucy: Lucy Gets a Paris Gown 2008

Te dwie małe laleczki pochodzą z kolekcjonerskiego zestawu z 2008 roku i mają nawiązywać do kultowego amerykańskiego serialu komediowego z lat 50-tych "I love Lucy". 

Poniżej zdjęcie w pudełku ze strony lilfriends.net:

Lucy to ta ruda. Blondynka to jej koleżanka Ethel. Choć serial był czarno - biały i na zdjęciu tego nie widać, główna bohaterka miała ognistą czuprynę. 
W sieci znalazłam takie oto zdjęcie filmowej Lucy:

O treści serialu, który ponoć na krótko zagościł na polskich ekranach w latach 90-tych, można przeczytać w Wikipedii:
"Ricky Ricardo bardzo kocha swoją żonę Lucy. Byłby jednak bardziej szczęśliwy, gdyby jego żona była po prostu zwyczajną gospodynią domową. Jednak Lucy co chwilę wpadają inne, dziwne i zwariowane pomysły do głowy, które przewracają dom do góry nogami..."
A teraz przyjrzyjmy się laleczkom.
Czy są ładne, oceńcie sami. Z pewnością mocny makijaż ust dodaje im lat. Cieszy mnie to, że są dopracowane - mają bujne czupryny (żadnych łysin skrytych pod czapką jak u Catwoman) ubranka są zapinane, a nie jak to zwykle bywa - zszywane na lalce. Nakrycia głowy i płócienne ubranka trochę kłócą się z moim pojęciem o paryskim szyku lat 50-tych... ale ostatecznie był to serial komediowy.
Kapelusz Ethel przypomina mi ciastko z bitą śmietaną :-)
Dziewczynki mają namalowane rękawiczki, a ich ręce odchylają się w ramionach:






8 komentarzy:

  1. Muszę przyznać, że istnieje podobieństwo z oryginałem. Lalunie są słodkie i bardzo ciekawie ubrane :)
    Kapelusze to mnie jednak powaliły :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdyby nie "otoczka", kojarzyłyby mi się z konkursami "little miss of...", a tak - całkiem udane i podobne do komediowego oryginału maluchy, fajnie, że są starannie wykonane - to zawsze cieszy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobieństwo do pierwowzoru jest, jak najbardziej. Kapelusze są śmieszne, Ten Ethel przypomina foremkę do babek z piasku.

    OdpowiedzUsuń
  4. No to ja wychodzę z moją propozycją, że kapelusz Ethel przypomina kosz biurowy ;-) Kto ma inne skojarzenia? :-))
    A laleczki mega dopracowane!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kapelusze są zabawne, ale laleczki to prawdziwe małe damy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lalki są urocze, chociaż stroje faktycznie nie przypominają lat 50. Ale kto wie, może to właśnie realizacja jednego z szalonych pomysłów Lucy?;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszelkie lalki z "I love Lucy" mnie zachwycają, ale te oparte na Kelly są absolutnie rozbrajające :D
    A jeśli chodzi o sukienki, to opis odcinka tłumaczy wszystko: http://ultimateilovelucy.wikia.com/wiki/Lucy_Gets_a_Paris_Gown ;)

    OdpowiedzUsuń

Walking Cat