Ferie mamy, dobrze jest. Tylko na początek przydałoby się wyzdrowieć.
W szkole panowała epidemia grypy (oficjalna informacja), więc moje dzieci od dwóch tygodni balansowały na granicy zdrowy-chory, a my wraz z nimi.
Lalki nie łapią wirusów.
Ale może jednak mogą się przeziębić?
Na wszelki wypadek nie ryzykowałam wyprowadzania na śnieg tak skąpo odzianych dziewczynek, tym bardziej, że śnieg jest zlodowaciały i brudny, więc długo by szukać ładnych plenerów.
Dziewczynki to znowu wersja czarno-biała, czyli Kelly i jej identycznie odziana odpowiedniczka AA.
Wróżki. Śnieżne. Z serii Barbie w Dziadku do Orzechów.
Jak śnieżne to dostałyby chociaż jakieś futrzane etole, hmm?
A może wróżki nie marzną?
Ciemnoskóra ma niestety na głowie sklejony hełm z włosów. Nie wiem, czy to tylko specyficzna właściwość Kelly, że ciemnowłose mają zwykle klej na głowie, a blondynki - nie? Czy u innych lalek też tak jest? Jakby producent z góry zakładał, że blondynki służyć będą do zabawy, czesania, a ciemnowłose tylko stać na półce?
Zdjęcia w pudełkach:
Kruszą serca swoim niekwestionowanym urokiem. Mają niecałe 11 cm. Mogą być zajączkiem, kotkiem, księżniczką lub po prostu małą dziewczynką. Mattelowskie małe siostry Barbie, których produkcja ustała w 2009 roku. To o nich jest ten blog. Jestem ich zbieraczką, a także matką, żoną, kobietą z "dziestką" na karku... która wciąż szuka i próbuje pokochać małą dziewczynkę w sobie.
sobota, 28 stycznia 2017
poniedziałek, 16 stycznia 2017
Deidre i Lorena Winter Kelly Seasons 2003
Uzupełniłam zbiór Kelly o zimowa Lorenę z 2003 r (po lewej) Nareszcie!
To moja piąta lalka z tej serii i brakuje mi już tylko czarnoskórej Desiree Summer (na zdjęciu poniżej w dolnym rzędzie, pośrodku)
Kelly Club Seasons zapudełkowane ze strony lilfriends.net:
Zima, jak to bywa w dużym mieście jest fotogeniczna przez chwilę, kiedy pada śnieg. Ale wtedy nie za bardzo chce się wychodzić z lalką. Zaraz potem śnieg zostaje rozjeżdżony, rozchodzony i na wszelkie możliwe sposoby zabrudzony, tudzież zaczyna się topić.
Czy plastikowe nauszniki grzeją? Może, jeśli samemu jest się plastikową lalką - to tak. W każdym bądź razie dziewczyny nie narzekały. Ja zmarzłam na kość.
Jednak wolę, jak jest ciepło. A wy?
To moja piąta lalka z tej serii i brakuje mi już tylko czarnoskórej Desiree Summer (na zdjęciu poniżej w dolnym rzędzie, pośrodku)
Kelly Club Seasons zapudełkowane ze strony lilfriends.net:
Zima, jak to bywa w dużym mieście jest fotogeniczna przez chwilę, kiedy pada śnieg. Ale wtedy nie za bardzo chce się wychodzić z lalką. Zaraz potem śnieg zostaje rozjeżdżony, rozchodzony i na wszelkie możliwe sposoby zabrudzony, tudzież zaczyna się topić.
Czy plastikowe nauszniki grzeją? Może, jeśli samemu jest się plastikową lalką - to tak. W każdym bądź razie dziewczyny nie narzekały. Ja zmarzłam na kość.
Jednak wolę, jak jest ciepło. A wy?
Subskrybuj:
Posty (Atom)