Stadion Korony nie jest ani najciekawszym pod względem architektonicznym, ani najstarszym tego typu obiektem w Krakowie.
Jest niewątpliwie najładniej położonym, na wzgórzu Krzemionki, z panoramą na miasto.
Jest też jednym z ostatnich ogólnodostępnych. Popołudniami ojcowie z synami grają w piłkę, przedpołudniami dzieci z pobliskiej szkoły mają zajęcia WF. Odbywają się też lokalne mecze. Murawa i bieżnia są dobrze utrzymane. Reszta... zdjęcia powiedzą więcej niż mogłabym opisać:
Czemu tak? Brak pieniędzy, brak priorytetu. Zresztą, mieszkam w mieście, które nigdy nie słynęło z dobrego gospodarowania się.
Zdaję sobie sprawę, że dalszy los tego miejsca to trzy możliwe drogi. Nikt nie zechce po prostu "trochę je odnowić", załatać wszystkie dziury, posprzątać i wyczyścić rdzę. Albo obiekt zostanie gruntownie przebudowany, widziałam w sieci projekt... a potem, oczywiście, zamknięty dla zwykłego spacerowicza. Albo pochłonięty przez osiedle apartamentowców, które zagarnęło już niższy stadion treningowy. Albo nic się nie zmieni.
Choć obserwowanie powolnego umierania nie jest przyjemne, bo z każdym rokiem i po każdej zimie, degradacja postępuje, to może najlepsza z dróg, bo pozwoli cieszyć się tym miejscem, zaskakująco spokojnym i nigdy nie zatłoczonym, jeszcze przez wiele lat. Najsmutniej jest wczesną wiosną, kiedy rachityczna zieleń nie przykrywa jeszcze tych wszystkich ran... i setek śmieci.
Lalka to Pixie Princess Shelly (edycja europejska) z serii Princess Colection z 2004 roku. Bez plastikowych ozdób i różdżki - tak jest lepiej. Przecież i tak nie umiałaby za ich pomocą zaczarować tego miejsca...
Ech, tak... A które miasto w Polsce jest dobrym gospodarzem? W Warszawie zniszczono już niemal wszystko. Patrząc na gospodarkę ostatnich 15 lat, czuję się jakbym przekroczyła setkę, albo i dwie. Jak ten wampir z "Wywiadu".
OdpowiedzUsuńW Legionowie władze wprost zachęcają do podpalania zabudowy drewnianej, by zwolnić miejsca pod komercyjne inwestycje. Zamiast obiecanej przychodni, czy kina, budują się kolejne supermarkety.
Laleczka eteryczna. Proponuję by kandydowała na Prezydenta ;-)
Znaleźć przychodnię czy kino to jeszcze w Krakowie nie problem, choć kilka małych, z niepowtarzalnym klimatem zamknięto na zawsze. Ale tereny zielone giną w zastraszającym tempie - mniejsze skwerki są zabudowane, a większe parki okrajane pod kolejne inwestycje. Dzieci pograć w piłkę mogą sobie... na komputerze. Na terenie boiska mojej dawnej szkoły właśnie powstaje apartamentowiec i nie jest to sytuacja odosobniona. Bo po co szkole boisko, po co zajęcia WF na świeżym powietrzu? Zresztą zajęcia WF coraz bardziej przypominają zajęcia fitnessu.. przecież gry zespołowe są niebezpieczne, dziecko odniesie jakąś kontuzję, a potem rodzice zaskarżą szkołę do sądu. Paranoja.
UsuńPodgórze <3 Szkoda, że pożera je rdza/apartamenty i inne... jak wille przy Matecznego. Dobrze, że jest laleczka na osłodę!
OdpowiedzUsuńLaleczka na osłodę zawsze jakaś się znajdzie :-) Kiedyś marzyliśmy z mężem o zamieszkaniu w rejonie Krzemionek, cisza, spokój, dużo zieleni, atmosfera małego miasteczka.
UsuńNiestety czas nie jest łaskawy dla miejsc wspomnień. Trudno powiedzieć co gorsze podupadanie, czy zamiana na supernowoczesny obiekt:( Shelly jest słodziutka:)
OdpowiedzUsuńNiektóre trzymają się dzielnie (miejsca wspomnień), ale są niestety w mniejszości. Za supernowoczesny obiekt zdecydowanie dziękuję, wybieram podupadanie.
UsuńStadion stadionem, ale zakątki ma urocze! Urzekło mnie zdjęcie schodów no i maluszek na tle ukwieconej trawki, cudownie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
UsuńTo przez to, że tak na uboczu i chyba trochę zapomniany, to może być scenerią takich urokliwych zdjęć. W Podgórzu ostatnio dbają o siebie tylko banki. Może po remoncie rynku podgórskiego ktoś sobie przypomni o stadionie ... przed następnymi mistrzostwami Europy organizowanymi w naszym kraju ...
OdpowiedzUsuńMoże lepiej, żeby sobie nikt nie przypominał. Przebudują, zamkną i stracę jeszcze jedno miejsce na niedzielny spacer...
UsuńJaka szkoda ze tak podupada wiele pieknych miejsc. W krakowie nie bylam juz od wiekow.
OdpowiedzUsuńAle sliczna ta skrzydlata wrozka :)
oj, śliczna!
Usuń