środa, 20 maja 2015

Kelly, Jenny i Belinda Li'l Heart 2002 czyli dlaczego Walentynki nie wypadają w maju ;-)

Maj. Ptaszki budzą swoim śpiewem, koty mają ruję, psy wyrywają się ze smyczy. W parkach zakochane pary... ale tych jakby mniej - a może to tylko ja spotykam głównie matki z dziećmi, zrzędzących staruszków i rowerzystów - kamikadze?
A może majowe randki w parkach są już passe?
Z wyżej wymienionego powodu przedstawiam panny w zasadzie walentynkowe, ale wpisujące się w miłosny, majowy nastrój.
A nawet nim epatujące.
To epatowanie w stylu człowieka - ulicznej reklamy nie do końca przypadło mi do gustu:

Po zdjęciu połyskujących brokatem tabliczek ukazały się niezbyt atrakcyjne... śpiochy (?):

Tak panny prezentowały się w pudełkach (zdjęcie z ebaya):


Lalki mają potencjał, oryginalne ubranka - nie, dlatego postanowiłam przebrać dziewczynki w coś romantycznego, a jednak mniej przypominającego kombinezony do spania dla niemowląt.
Podobają mi się zestawy ubranek dla Kelly z serii Fashion Avenue. Są może trochę przesłodzone, ale dopracowane i spójne stylistycznie.
Panny prezentują sukienki z zestawów urodzinowych:

Dwie pochodzą z tego:

A trzecia z tego:

A teraz zdjęcia indywidualne:
Ruda, wiadomo, ulubiona i o dziwo, wyglądająca wcale nieźle w "spopielaciałym" różowym (tak, wiem, że nie ma takiego koloru, ale ładnie brzmi):

Blondynka a'la Nostalgic Favorites (wciąż brakuje mi dwóch panien z tamtego zestawu):

Niebieskooka i piegowata szatynka w niebieskiej sukience - grubość warkoczy budzi szczery podziw:


Można narzekać na niestabilną pogodę i pylenie czegoś tam, które u mnie powoduje poranne trudności z otwarciem (odklejeniem) oczu, ale ta wszechobecna, soczysta zieleń, wdzierająca się przez okno kuchenne, jedyne w mieszkaniu, przez które w ogóle jakąkolwiek zieleń widzę... Dzieci jakieś grzeczniejsze, mąż atrakcyjniejszy... Pytanie pięciolatka, które ja zadawać będę sobie do osiemdziesiątki: czemu wiosna nie może trwać cały rok?

14 komentarzy:

  1. Pytanie do władz decyzyjnych stanowczo popieram. Może się oflagujemy i napiszemy na transparentach "Chcemy maja przez 12 miesięcy!"
    Panienki w nowych strojach wyglądają romantycznie i kusząco. Kto wymyślił te śpiochy, które wręcz przywodzą na myśl konsekwencje majowego zakochania i odstraszają od parkowych randek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, może takie właśnie było przekorne/przestrzegające zamierzenie projektanta ;-)

      Usuń
  2. ... bo nie byłoby "Gwiazdki" :)))
    a tak nawiasem - to ja jestem majowa a na Gwiazdkę imieninowa :)
    Wracajac do panieneczek do cudnie je ubralas :)))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Gwiazdka, hmm, to jest argument :-) W szkole miałam koleżankę, która urodziła się 24 grudnia i otrzymała imię Ewa. Strasznie się wkurzała, bo rodzina szła na łatwiznę i dziewczyna dostawała zamiast trzech - jeden prezent gwiazdkowo-urodzinowo-imieninowy...

      Usuń
  3. Kolor "spopielaciały" różowy bardzo mi przypadł do gustu :) Dziewczynki są bardzo eleganckie w nowych sukienkach i naprawdę zadziwia, jak ładnie uszyte są te stroje!
    Wiosna, w dodatku pogodna, to chyba najfajniejsza pora roku!
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz zdecydowanie lepiej sie prezentuja :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajnie je ubrałaś, od tych śpiochów toż lepsze już te "reklamy". Miłego majowania :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Teraz randkuje się w pubach albo amerykańskich sieciowych kawiarniach... Ja nadal mam sentyment do romantycznych spacerów po parku :-) Lalunie chyba były przeznaczone do wręczania swojej sympatii, a po usunięciu serduszek wyglądają, jakby brały udział w pidżama party ;-) Co nie umniejsza tym uroczym buziom ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sieciowa kawiarnia - to przecież niemal jak randka w barze fast food, atmosfera - żadna. Może taka laleczka to całkiem sympatyczna alternatywa dla miśka czy poduszki w kształcie serca ;-)

      Usuń
    2. Gabrysiu, dokładnie... Wszystkie na jedną modłę, kawa kilka razy droższa niż w zwykłej kawiarence, ale modna, i to jest dla większości ludzi ważne. Ja bym się ucieszyła z takiej laleczki na Walentynki :-D

      Usuń
  7. choć włoski jak pokręcone czekoladowe lody
    bardzo mi przypadły do gustu - tym razem to
    urocza Blondi z grzyweczką skradła całą uwagę ♥

    OdpowiedzUsuń

Walking Cat