Kruszą serca swoim niekwestionowanym urokiem. Mają niecałe 11 cm. Mogą być zajączkiem, kotkiem, księżniczką lub po prostu małą dziewczynką. Mattelowskie małe siostry Barbie, których produkcja ustała w 2009 roku. To o nich jest ten blog. Jestem ich zbieraczką, a także matką, żoną, kobietą z "dziestką" na karku... która wciąż szuka i próbuje pokochać małą dziewczynkę w sobie.
poniedziałek, 18 maja 2015
Bandai Tiny Blessing Katherine
Tożsamość tego maleństwa odkryłam dzięki blogowi Szarej Sowy.
O identycznej laleczce, która mieszka u Szarej Sowy możecie poczytać w poście Calineczka (hurra, nauczyłam się wstawiać linki do tekstu, odkrycie godne farbowanej blondynki - po roku pisania bloga :-D
Maluch w zasadzie jest figurką, pochodzi z serii Tiny Blessing (zdjęcie z ebaya):
Nazywa się Katherine i mierzy 7,5 cm.
Laleczka pochodzi z lat 80-tych, ale urodą nawiązuje do lalek z lat 50-60.
Urok osobisty tej panny oraz fakt posiadania rootowanych włosków i ruchomych kończyn pozwala mi wybaczyć jej wmoldowane ubranko. A raczej nie tyle wybaczyć, co zapomnieć, bo ukryć pod miniaturowym kostiumem wróżki.
Katherine zabrałam w sobotę do parku:
A niby dlaczego miniaturowe wróżki nie mogą jeździć autami w piaskownicy?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dobrze te lalki u Ciebie mają! Niezwykle urokliwa z niej wróżka, nawet na "traktorze" ;-P
OdpowiedzUsuńNo, co Ty, to wywrotka jest. Nazwać wywrotkę traktorem to jak luksusowego SUVa określić mianem "auto rodzinne" ;-)
Usuń... o matko jakie to słodkie maleństwo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
oj, słodkie bardzo :-)
UsuńAle ma cudny wózeczek.
OdpowiedzUsuńod Kelly Tiny Steps. Bezsprzecznie jeden z najładniejszych gadżetów dodawanych do Kelly :-)
Usuńuroczy maluniuszek!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńjakże Ono wdzięcznie się wygina - widać,
OdpowiedzUsuńże w wózku już się wynudziło maleństwo :)