Zaskakuje mnie, jak szybko moje lalkowe marzenia się spełniają. Może przyszłoroczna wish-lista powinna być... hmm... bardziej nieosiągalna?
Pleasance z serii Heart Family, lalkę z mojej wish-listy, kupiłam na allegro za cenę mocno wygórowaną, z kilkoma innymi maluchami Heart Family, z czego trójkę już mam.
Z opisu sprzedającej z allegro: "naprawdę fajnie utrzymane i zadbane"
W praktyce: lalki lepkie od brudu, śmierdzące stęchlizną, jedna z urwaną nóżką.
Dobrze, że miałam ciałko na wymianę.
Nawet nie zaczynam polemiki ze sprzedającą, bo wiem, że nie skończy się to niczym satysfakcjonującym.
W ciągu ostatniego miesiąca kupiłam na allegro pas przepuklinowy, który dotarł po miesiącu i zamek lego dla dzieci, w którym miało brakować dwóch nieistotnych elementów, a brakowało kilkunastu. Po raz kolejny obiecałam sobie, że nic więcej nie kupię na polskim allegro... dopóki oczywiście nie wypatrzę lalki, którą chciałabym mieć.
Skupmy się na Pleasance.
Pierwsza myśl - po co mi to było?
Kiedy już zalicytowałam, na ebayu, po wielomiesięcznej przerwie, pojawiły się dwie Pleasance, w tym jedna NRFB.
Cenowo pewnie wyszłoby na to samo.
Dopiero dziś patrzę na tę małą łaskawszym okiem.
Po weekendowej kąpieli z namaczaniem i wypraniu ubranka, pozbyła się zapaszku.
Włosom przyda się jeszcze dłuższe namaczanie, aby nabrały połysku i miękkości.
Konika pożyczyłam od innej lalki.
Cóż, miłość nie zawsze pojawia się od pierwszego wejrzenia...
Zdjęcia lalki ze strony lilfriends.net:
Dlatego obawiam się kupowania na alledrogo. Spotyka się tylu nieuczciwych sprzedawców.
OdpowiedzUsuńNiestety, Kelly są osiągalne praktycznie tylko na allegro i eBay, gdzie niełatwo trafić na malucha w rozsądnej cenie. Jestem poniekąd skazana na allegro.
UsuńZazdroszczę, że udało Ci się trafić tyle tych maluchów. Odkąd zobaczyłam pannę z kaczo-króliczym wózkiem marzę o takiej. Jak Ci się udaje je znaleźć na allegro?
OdpowiedzUsuńTa kaczo-krolicza była akurat z eBay. Na allegro trafienie na malucha z Heart Family, na dodatek w oryginalnym ubranku, graniczy z cudem.
UsuńFaktycznie miłość od pierwszego wejrzenia! A opisy aukcji bywają paradne, oj bywają... Raz kupiłam, bo mnie żal zdjął! Moxie z obciętymi włosami (co było widać na zdjęciu), które w opisie były "świetnie utrzymane, w super stanie".
OdpowiedzUsuńSprzedającemu pewnie się wydawało, że świetnie usunął w ten sposób koltun. No, OOAK Ci się trafił i nie doceniasz ;-)
UsuńWiesz, ja bym się na to nigdy nie odważyła... więc w pewien sposób "doceniam", ale kontrastem zdjęcie/opis spowodowała taką moją żałość, że musiałam ją uratować z tego "złego domu" ;-)
UsuńNiemal każda lalka na Allegro jest kultowa i w świetnym stanie... I ciągle dajemy się na to nabierać.
OdpowiedzUsuńA maluch fajny, zasługujący na odrobinę uczucia :-)
Bo bardzo chcemy tych lalek... Uczucie powoli się rodzi :-)
UsuńOj różnie to na tym portalu bywa i nie zawsze fajnie. Laleczka śliczna dobrze, że tak ją wykurowałaś:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńnieraz aż nie mogę uwierzyć w czyjąś beszczelność -
OdpowiedzUsuńi bez lupy widać siano pełne kołtunów a opis - LUX!
Tak, mam wrażenie, że niektórym sprzedającym wydaje się, że kolekcjoner wszystko weźmie, a dziecku wszystko jedno. Gdybym kupowała dla dziecka, tym bardziej nie chciałabym lalki śmierdzącej i zniszczonej.
UsuńStudiując opisy na allegro doszłam do wniosku, że ludzie mają bardzo bogatą wyobraźnię ...
OdpowiedzUsuńMaluszek miał wielkie szczęście, że trafił do Ciebie :)
I poważne wady wzroku ;-) Dziękuję :-)
Usuń