Para maluchów, którą nabyłam parę tygodni temu, sygnowana jest przez firmę NewBoy.
Zauroczyła mnie buźka chłopca, która przypominała mi trochę chłopców od lalek Paula, a opis określał laleczki jako "Kelly size".
Po otwarciu przesyłki okazało się, że laleczki są wzrostu Chelsea, mają 13,5 cm. Dla Kelly mogą stanowić starsze rodzeństwo.
Jakością też z pewnością nie dorównują lalkom Mattela.
Ubranka są niezbyt starannie obszyte, a dziewczynka włosami została bardzo oszczędnie obdarowana.
Istniejąca od 1999 r. korporacja NewBoy, z siedzibą w Dubaju zajmuje się korporacją i sprzedażą takich marek jak: Littlest Pet Shop, Baby Alive, Lalaloopsy, Play-Doh, Burago, Transformers, Playskool na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Oprócz ścisłej współpracy z siecią partnerów i wspólnych przedsięwzięć w oparciu o bohaterów popularnych kreskówek w kategorii zabawek, żywności, artykułów papierniczych, kosmetyków i odzieży, firma wprowadziła na rynek parę własnych pomysłów, m.in. lalkę Fulla (lub Fulah), arabską Barbie, w muzułmańskim stroju, w wydaniach bardziej lub mniej ortodoksyjnych.
Pogrzebałam dalej i okazało się, że moja parka to Nour i Bader, bliźnięta i młodsze rodzeństwo Fulah.
Niechcący stałam się właścicielką lalek o całkiem ciekawym rodowodzie.
Niestety, zdjęć mojej parki w sieci nie znalazłam, poniżej parę zdjęć Fulah:
Oraz porównanie z Kelly i z chudziną Chelsea:
Cztery moje małe dziewczyny przygotowują się do podróży do Szydełeczkowa. Trudno powiedzieć, kto jest bardziej podekscytowany - one czy ja. Zgodnie z Waszą sugestią wybrałam dwie małe miss oraz klowny, które bardzo podobają się Ince, a ja mam do nich bardzo ambiwalentny stosunek. Dziękuję za pomoc w podjęciu decyzji :-)
Klownom zmyłam noski, a całą czwórkę przebrałam w wygodniejsze w podróży, letnie sukienki (podobno już od jutra pogoda ma się ustabilizować i można spodziewać się znacznego ocieplenia)
Od lewej: Nikki, Nia, Kelly i Kelly:
Jeszcze tylko jakieś wygodne pudełeczko, kocyk (w nocy może być zimno) i w drogę :-)
Kruszą serca swoim niekwestionowanym urokiem. Mają niecałe 11 cm. Mogą być zajączkiem, kotkiem, księżniczką lub po prostu małą dziewczynką. Mattelowskie małe siostry Barbie, których produkcja ustała w 2009 roku. To o nich jest ten blog. Jestem ich zbieraczką, a także matką, żoną, kobietą z "dziestką" na karku... która wciąż szuka i próbuje pokochać małą dziewczynkę w sobie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To teraz dziewczęta będą - "Światowe", stolicę odwiedzą :)))
OdpowiedzUsuńEch, żeby tylko Inka nie puszczała je same zwiedzać miasto, jeszcze się biedulki "z prowincji" w aglomeracji pogubią ;-)
Usuńsame??? takie bezbronne słodziaki??? NIGDY!!!
UsuńBardzo jestem ciekawa, czy wycieczka im się spodoba, ale jak znam Ineczkę, to będą tam miały wspaniałe wakacje!
OdpowiedzUsuńPokazane dziś bliźniaki są bardzo ciekawe i mają fajne buźki!
Pozdrawiam gorąco!
Wierzę, że tak właśnie będzie :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńBardzo ciekawe te Twoje nowe laleczki :)
OdpowiedzUsuńJak maluchy dojadą do Szydełeczkowa to je odwiedzę :):)
To oznacza, że dziewczyny nie tylko poznają stolicę, ale też wpadną w wir życia towarzyskiego! Ech, żeby tylko potem wracać zechciały ;-)
Usuń...taaa, kto zazna płotka w Dziwaczkowie - już nigdy
Usuńnie jest ten sam - dlatego maluchy mają szlaban :)))
O! Dowiedziałam się czegoś bardzo ciekawego! ;-) Mam tę Fullę w czerni. Nie interesowałam się jej rodziną, zatem z przyjemnością uzupełniłam braki :-)
OdpowiedzUsuńPonoć ma też rodziców, ale o narzeczonym - odpowiedniku Kena niczego nie znalazłam ;-) Chętnie zobaczyłabym tę Twoją Fullę, chyba jeszcze nie prezentowałaś jej na blogu?
UsuńOh czwóreczka przebrana w podróż wygląda bardzo uroczo :) Jednak szata zdobi! Bohaterowie dzisiejszego posta bardzo fajni, zwłaszcza chłopiec, szkoda tylko, że nie ma normalnych włosków. Bardzo by na tym zyskał.
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu czwóreczki :-) Choć ja też wolę normalne włosy u lalek, to jakby miał mieć tak rzadkie jak jego siostra - to już lepiej niech ma wmoldowane :-)
UsuńNo proszę jakie ładne podróżniczki, będą miały wspaniałe wakacje ! :D
OdpowiedzUsuńA klaunom zdecydowanie ładniej bez tych nosków ! :)
Strasznie sympatyczna ta parka, po dziewczynce nie widać, że ma mało włosków, za to ma fajną fryzurkę :-)
OdpowiedzUsuńGabi - Twoje klauny są tak urocze, że aż mi się
OdpowiedzUsuńzachciewa takiej parki w Szydełeczkowie :)))
chłoptyś uroczy - lubię ładnie wmoldowane
włoski u lal - zwłaszcza u ładnych chłopaków :)
Fulli jestem bardzo ciekawa - jeśli kiedykolwiek będę
miała sposobność nabyć taką panienkę - będzie ma!
Fulla znajduje się na mojej liście życzeń. Myślę, że niedługo do mnie trafi. Maluszki słodkie. :))
OdpowiedzUsuń