sobota, 6 czerwca 2015

Deidre 1996

Krótko i na temat, bo szkoda siedzieć w domu w taką pogodę :-) Pierwsza laleczka o imieniu Deidre i pierwsza czarnoskóra "mała koleżanka Kelly". Wydana w 1996 r., w letniej, różowej sukience i z małym koszyczkiem. Wielkooka i śliczna, wydaje się szczególnie lubić towarzystwo kwiatów. Zabrałam ją w sobotę w plener:






Zdjęcie w pudełku z ebay:

11 komentarzy:

  1. Oj, tak! Towarzystwo kwiatów jest dla niej idealne! Śliczna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choć może stosowniejsze byłyby kwiaty egzotyczne :-)

      Usuń
  2. maleńka Dede! słodka, że aż strach,
    bo mi się takiej zaczyna chcieć :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja nieśmiało proponuję coś, o czym kiedyś wspomniałaś. Może poślę do Ciebie z wizytą jedną (albo dwie, żeby im w podróży smutno nie było) takie małe siostrzyczki Deidre na indywidualną poradę słynnej lalkowej stylistki? Chciej może od tego przejdzie, albo się wzmocni jeszcze bardziej? :-)

      Usuń
    2. oczywiście - posyłaj nawet i małą grupkę przedszkolną :)))
      nasłodzę się jak Jaś z Małgosią i mi przejdzie...

      u mnie są ze 2-3 maluchy, więc Twoje poszerzą znajomości
      powczasują się i wrócą z certyfikatem Modelek oraz walizami
      pełnych ciuszków - tylko wtedy nie zapomnij o paszportach
      dla każdej (tak, bym nie pomyliła imion)
      czas wakacyjnego wypadu to okres 2-3 m-cy :)))

      Usuń
  3. Śliczniutka i pięknie jej w kwieciu:)

    OdpowiedzUsuń

Walking Cat