Dzisiejszy dzień uświetnią dwie moje wymarzone panny.
Pierwsza z nich to Deidre Winter z rzadkiej i oryginalnej serii Seasons z 2003.
Ola z blogu Pics of Kelly ma Lorenę w identycznym ubranku. I muszę przyznać, że odkąd zobaczyłam Lorenę, wiedziałam, że nie odpuszczę. A znaleźć zimową pannę w rozsądnej cenie nie było łatwo. Nadal choruję na Jesień i Wiosnę z tej serii.
Drugą niezwykłą dziewczyną jest Shirley Liddle Kiddles z serii Skediddle.
Shirley ma 10 cm wysokości. Prezentuje ubranko, w którym ją kupiłam oraz miniaturowy wózeczek, który był do niej dołączony. Niestety, ma maleńkie stopy, więc póki co występuje w samych (namalowanych) skarpetkach.
Mattel lalki z serii Liddle Kiddles (zamiennie określanych też jako Little Kiddles) produkował w latach 1966-1970. Były lalki z bajek, zwierzątka, lalki - wisiorki, lalki w butelkach. Mierzyły od 5 do 10 cm. Skediddles posiadały dołączony pchacz, mocowany do plecków lalki, który powodował, że lalka chodziła.
To chyba właśnie moja panna w oryginalnym ubranku (zdjęcia z ebaya):
To jak dotąd moja najstarsza protoplastka Kelly.
O Liddle Kiddle można więcej poczytać tutaj:
http://www.fashion-doll-guide.com/Vintage-Little-Kiddles.html
Spokojnych, radosnych, ciepłych, rodzinnych i zdrowych Świąt!
Kruszą serca swoim niekwestionowanym urokiem. Mają niecałe 11 cm. Mogą być zajączkiem, kotkiem, księżniczką lub po prostu małą dziewczynką. Mattelowskie małe siostry Barbie, których produkcja ustała w 2009 roku. To o nich jest ten blog. Jestem ich zbieraczką, a także matką, żoną, kobietą z "dziestką" na karku... która wciąż szuka i próbuje pokochać małą dziewczynkę w sobie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
przesliczne obydwie!!! W tej z misiami na uszkach to sie po prostu zakochalam :) serdecznosci :)
OdpowiedzUsuńBardzo urocze oba 'maleństwa' :)
OdpowiedzUsuńWesołych i Pogodnych Świąt :)))
Też wpadła mi w oko u Oli ta misiaczkowa. Chyba w tym roku by się przegrzała w takim nakryciu głowy ;-)
OdpowiedzUsuńTwoja czarnula ma cudne bursztynowe oczy.
L.K. bardzo lubię, za urodę skrzata i gumowe ciałko ;-)
Wypoczynkowych świąt dla Was!
Obydwie śliczne! Druga panna ma bardzo fajny wózeczek. :)
OdpowiedzUsuńO bliźniaczka Loreny ! Śliczna jest ! :-) Shirley bardzo ciekawa, ma taki skrzaci wyraz twarzy :D
OdpowiedzUsuńPrócz tych dwóch, ślicznych panienek wpadł mi w oko skrzacik, grający na trąbce. Jest cudny!
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia. Również Tobie i całej Twojej Rodzince życzę wszystkiego najlepszego!
blondyneczka jak z jaskiniowego miasteczka!
OdpowiedzUsuń... oooo... to już teraz wiem, jak Deidre była ubrana :):)
OdpowiedzUsuń... oooo... to już teraz wiem, jak Deidre była ubrana :):)
OdpowiedzUsuńDeidre jest śliczna, ale... chyba po raz pierwszy widzę jakąś Liddle Kiddles u polskiego zbieracza, awww <3
OdpowiedzUsuń