poniedziałek, 29 grudnia 2014

Jenny Poinsettia 2001 i Miranda Poinsettia2008

Choć w wielu domach świąteczne drzewka już przywiędły, tym dziewczynkom to nie grozi. Obie przebrane są za jedne za najpiękniejszych roślin świata:


Czy wiecie, że w naturalnych warunkach poisencje to krzewy osiągające wysokość do 4 metrów? Obecność poisencji w kulturze chrześcijańskiej związana jest z legendą o małej meksykańskiej dziewczynce, która w drodze na wigilię do kościoła zebrała tylko skromny bukiet przydrożnych roślin. Złożony w kościele bukiet rozjarzył się czerwienią. Kwitnącymi w grudniu poisencjami zaczęto przyozdabiać ołtarze w okresie świątecznym i uznane zostały za symbol gwiazdy betlejemskiej. Z czasem, jako symbol Bożego Narodzenia, rozpoczęły swoją światową ekspansję.
Po raz pierwszy w konfrontacji starsza - nowsza laleczka Kelly - bardziej podoba mi się ta nowsza, piegowata Miranda: 



Jenny ma zginane w kolanach nóżki. Jej sukienka zyskuje po zdjęciu z szyi czerwonej kryzy, która moim zdaniem, psuje proporcje stroju. Poeksperymentowałam z umieszczeniem jej na głowie panny... ale nadal coś jest nie tak:



Zdjęcia w pudełkach ze strony lilfriends.net:

9 komentarzy:

  1. obydwie są urocze - ale ta zielonooka... Jej oczyska wprost
    zachwycają moim ulubionym odcieniem parkanowej zieleni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozwoliłam sobie przeglądnąć wszystkie zaległe posty i zostawić komentarz - piękne są te maluchy zimowe i bożonarodzeniowe. Małe duszki świąt:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysły twórców tych Maluszków są naprawdę zaskakujące! Kto (bo ja na pewno nie!) wymyśliłby dziewczynkę - poisencję. Ich wyobraźnia przechodzi wszelkie pojęcie!
    Ale, muszę przyznać, obie są słodkie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zielonooka Jenny podbiła moje serducho.

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne te maluchy ! Mi też chyba bardziej podoba się Miranda, choć Jenny też jest urocza :) Gwiazda Betlejemska to piękny kwiat... szkoda tylko, że taki trujący

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale sliczne!!! Widze ze u Ciebie Kelly na kazda okazje sie znajda :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oooo! dzięki za info o tej roślinie, nie wiedziałam tego! a dziewuszki śliczne! ja bym jej to czerwone na głowie zostawiła! fajnie wygląda

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam osobę, która umie przechować "gwiazdę" tak, że w następnym sezonie nie tylko żyje, ale ma kolor!
    Laleczki piękne: raz, że rude, dwa, że wesołe, trzy - że w cudnej, świąteczno - tropikalnej kolorystyce.

    OdpowiedzUsuń
  9. Maluch są takie piękne i radosne :)))
    Szczęśliwego Nowego Roku :)))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Walking Cat