piątek, 7 sierpnia 2015

Dziś są moje urodziny...

Tak, dziś mam urodziny.
Nie będzie podsumowań, bo to jeszcze nie jest "okrągła" rocznica. Poza tym, w tym momencie mojego życia to nie byłoby budujące podsumowanie. 
Oględnie mówiąc, ostatnie miesiące niewiele przyniosły w moim życiu dobrego, co pewnie skutkuje moim kwaśnym nastrojem w sieci. Dziwna rzecz, starzeję się, a z roku na rok wcale nie czuję się mądrzejsza. 
Jedyne, co pewne w życiu, to zmiana. Dziś jest tak, jutro będzie inaczej. Banalne, prawda? Ale kiedy jest kiepsko, ten banał potrafi skutecznie poprawić nastrój. 
Dość było osobistych wynurzeń na tym blogu, w założeniu przecież lalkowym.
Niech przemówią lalki. 
Mattel praktycznie co roku wypuszczał na rynek serię lalek urodzinowych.
W błyszczących, szeleszczących i obszytych tiulem sukienkach, z kartonowymi czapeczkami na głowie.
W roli solenizantki występuje dziś panna z mojej wish listy - śliczna Kelly Jumpin' Fun Castle z 2002 roku. 
Reszta lalek to raczej przypadkowe zakupy, poza rudowłosą i ciemnoskórymi, oczywiście.
Tak czy inaczej, małej Kelly udało się dziś zgromadzić dziewięć koleżanek, sporo prezentów i cały stół słodkości:



Od lewej, Kelly Birthday Party 2001, poniżej zdjęcie w pudełku (wszystkie zdjęcia w pudełkach ze strony lilfriends.net):

Druga Kelly Birthday Party, z tego samego roku:

Kruczowłosa Kayla z pięciopaku Birthday Bunch z 2005 r.:

Wyżej wspomniana Kelly Jumpin' Fun - w centrum uwagi:

Belinda Birthday Party 2001 r.:

Deidre z 1996 r.:

Jeszcze jedna Belinda, Birthday Party 2002:

Z tyłu trzyma się nieśmiała Kerstie, także z pięciopaku Birthday Bunch z 2005 r.:

Tori Birthaday Party z 2006 r.:
 

Oraz Deidre, trzecia laleczka z pięciopaku Birthaday Bunch:


Pomimo upału, maluchy nie traciły dobrego humoru, apetytu i energii do zabawy :-)

9 komentarzy:

  1. 100 lat Gabrysiu w szczęściu, zdrowiu! Dużo pomyślności Ci życzę, spełnienia marzeń, nie tylko tych lalkowych :)))
    Gorące pozdrowienia dla Ciebie i szalenie uroczych gości na przyjęciu urodzinowym! Maluchy są naprawdę boskie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego!!! Jumpin fun to wspaniałe uczczenie dzisiejszego święta:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego!!! spełnienia marzeń w życiu osobistym i w hobby!

    OdpowiedzUsuń
  4. ....i ja także życzę wszystkiego najlepszego!

    PS: prześliczna ta Twoja ruda pieguska :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkiego naj...lalkowego i nie tylko :) Spełnienia marzeń i zmian tylko na lepsze! Prawdziwe urodzinowe party :) Belinda z 2001 to moja faworytka z tego postu, ma prześlicznie ułożoną fryzurkę i oczywiście piękną, radosną buzię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. no to w takim razie, wszystkiego :) lepszego

    OdpowiedzUsuń
  7. Z okazji urodzin moc serdeczny zyczen!!!

    Cala gromadka Kelly jest przecudna!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. :)
    Podobają mi się te lalki bo już od jakiegoś czasu myślę nad zakupem jakieś dzieciopodobnej

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejku! Spóźnione, ale bardzo szczere: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!! w każdej dziedzinie.
    Twojego bloga bardzo cenię za tematyczną wiedzę, piękny język i właśnie za ten rys osobisty, co sprawia, że zaglądam tu z przyjemnością :-)
    Pociesz się przekornie, że ja miałam wybitnie podłe półrocze ;-)))

    Odkryłam, że moja czarnowłosa Belinda ma jednak oryginalny strój, za to Mulatkę z pięciopaku, ktoś przebrał w ten fioletowy. Ale po prostu zwaliła mnie czarnulka w błękitach z tym nieco nierzeczywistym spojrzeniem japońskiego elfa. Jaka ona piękna!!!!

    OdpowiedzUsuń

Walking Cat