poniedziałek, 20 lipca 2015

Paule. Kolorowe ekswróżki i chłopiec.

Przedstawiciela męskiego gatunku od małych lalek Paula pragnęłam gorąco odkąd ujrzałam chłopca na blogu Ani z Doll Second Hand - post pt. "Braciszek Pauli"
Maluch Ani jest śliczny, mnie trafił się trochę brzydszy, niebieskooki, z wytrzeszczem oczu i z przykrótką szyją:

Ale i tak się cieszę, bo ten chłopaczek to rzadkość.
Na dodatek kupiłam go od Sprzedającej, która wcześniej nie wykazała się solidnością - na szczęście ludzie się zmieniają/uczą na błędach - czy jak kto woli. Tym razem przesyłka dotarła w ekspresowym tempie.
Razem z chłopcem było stadko dziewczyn: dwie kolorowowłose wróżki i śliczna blondynka.

Lalki poprzebierałam z ich połyskliwych, uszkrzydlonych kostiumów. Mają figurę podobną do Kelly, są trochę szczuplejsze, więc problemu nie było. 
Tylko z chłopcem gorzej, bo niedobór męskiego odzienia porządnie daje mi się we znaki, a męska populacja rośnie u mnie w siłę.




Nastrój mam minorowy, bo od jutra najazd rodzinny. Jedna osoba odwiedzająca jest spoko, więcej to po prostu kompletna reorganizacja życia w małym mieszkaniu, a cztery - to już klęska żywiołowa. Mąż obrażony, bo niezadowolenia nie ukrywam, a to jego rodzina (moja leży na cmentarzu i z tego powodu, co nieustająco podkreślam, nie przyjeżdża - a gdyby przyjechała - mogłoby to być nawet ciekawe ;-) Na dodatek wściekły upał - w domu brak klimy, spacery po mieście - niezbyt kuszące. Lalkami nie będzie jak się pobawić...

Dzięki pomocy Ani z Doll Second Hand udało mi się zidentyfikować chłopca. Ania odesłała mnie na stronę forum.dollplanet.ru, gdzie śledząc wątek o Paulach, trafiłam na takie oto zdjęcie:

Mój chłopaczek miał na sobie podobny uniform, podejrzewam więc, że wraz ze śliczną blondyneczką stanowili książęcą parę. 

19 komentarzy:

  1. Dziękuję za reklamę ;-) Twój chłopczyk faktycznie jakiś inny, może w innych latach było produkowany i jakiś taki opalony, może to była plażowa seria? :-)

    Też przybyły do mnie dwie wróżki, ale nie mam tyle cierpliwości, by im coś innego, takiego maluśkiego niż te błyskotki uszyć. Ubranka od Evi są nie za duże chyba, a tylko takie widziałam w sklepach... Buciki Twoje Paule mają fajne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jakoś tak wyszło na zdjęciach, bo w zasadzie nie jest opalony, tylko usta i oczy ma bardzo jasne. Miał na sobie ubranko "księcia", może jego oryginalne. Szkoda, że nie można wytrząsnąć z sieci więcej informacji o tych lalkach.
      Jeśli chodzi o ubranka w rozmiarze Kelly, czasem coś pojawia się na allegro.
      Buciki są od Kelly, ale ciut za duże.

      Usuń
    2. Zobacz tutaj (rosyjskie forum o lalkach):
      http://forum.dollplanet.ru/viewtopic.php?f=77&t=32916&hilit=paula
      Na pierwszym zdjęciu jest książe, ale ma inne oczka :-)

      Usuń
    3. Dziękuję :-) Ubranko było właśnie takie, ale lalka, hmm, wiem, że nic nie wiem ;-)

      Usuń
  2. Blondyneczka jest śliczniutka :) co do chłopczyka - głowy ni urywa ;-)
    Też bym się obraziła jakby cztery osoby chciały mnie odwiedzić :(
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ani głowy, ani innych części ciała ;-) Ja się nie obrażam, bo to nie leży w mojej naturze, ja się wkurzam, ewentualnie gderam. Mąż potrafi się obrażać i nie odzywać, ja tak nie potrafię.

      Usuń
  3. Chłopaczek wygląda na lekko zdziwionego albo przestraszonego!
    Najazd rodzinny w ilości 4 to już "potop". Pewnie dasz mu radę, ale laleczki z pewnością za Tobą zatęsknią :-)
    Powodzenia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  4. widziałam maleństwa z serii "ze stron świata" -
    nawet już macałam i cenę sprawdzałam,
    zwłaszcza ciemnoskórej z afro na głowie a
    wściekle pomarańczową żyrafą "do tulenia",
    ale potem sobie przypomniałam, że nie zbieram
    maluchów i panienki wróciły na półki ;DDD

    w między czasie łapałam za nogi 2baletnice z
    jasnymi i dość różowymi nóżkami zginalnymi -
    trochę drażniło mnie, że obie to jasnowłose -
    duet byłby w 33zł, ale za długo się wahałam
    i podeszła dziewczynka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może trzeba było powalczyć? ;-) A jak ta dziewczynka jest z tych gryzących różowe nóżki?

      Usuń
    2. dziś rano o 7.20 powróciłam jak przestępca na miejsce
      i choć wahałam się znowu co do baletnic - ta z jasnymi
      nóżkami ma ślicznie upięty koczek - jednak złapałam
      Evi z fajną żyrafą - będę miała karmelkowego chłopaka
      bez kłopotliwego flokowania ;D

      choć nie zarzekam się, że nie wrócę po tancereczkę :P

      Usuń
  5. Ta blondyneczka jest prześliczna:) Zakochałam się. Ma dużo ładniejszą buźkę niż pozostałe panienki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ma śliczne, duże oczy, to najładniejsza Paula jaką spotkałam.

      Usuń
  6. haaaaaaaaaaa! wzmianka o tych ciekawych odwiezinach rozłozyła mnie na łopatki, leże i rycze ze śmiechu! Ciekawe nabytki Ci się trafiły. Śietnie, że u Ciebie mozna spotkać lalkowe ddzieci ubrane w coś innego niz róż !

    OdpowiedzUsuń
  7. Żółta jest prześliczna!
    Co do najazdu rodziny, nie wiem, jak bym zareagowała, bo nigdy nie miałam takich doświadczeń. Ale fakt, że już okrzepłam w mojej samotni i koleżeński gość sztuk 1, budzi we mnie panikę, więc wolę się spotykać poza własnym domem ;-) A duchy? Z nimi jestem zawsze za pan brat.

    OdpowiedzUsuń
  8. O nie, znam ja takie najazdy... Powodzenia! A laleczki przeciekawe, wzbudziły moją sympatię.

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzymam za Ciebie kciuki :) Ostatnio zdziczałam nieco i większa ilość gości w domu napawa mnie grozą :/. Nie każdy chłopaczek musi być śliczniutki :):)

    OdpowiedzUsuń
  10. Urocze ma te pampułki na buzi ! Całkiem jak dzidziuś mojej koleżanki :)

    OdpowiedzUsuń

Walking Cat