Imię nadali moi synowie, na fali (wtórnej) fascynacji "Epoką lodowcową" (świetna bajka na upały, których ostatnio nie ma):
W oryginale była to Kelly z zestawu Barbie Dentist z 1997 r.:
Dość popularna laleczka, mam takie dwie, które już przedstawiałam na blogu, czyli Maniek ma dwie bliźniacze siostry. Od lewej panna w oryginalnym ubranku, a po prawej mój OOAK:
Przyznam, że z Mańka jestem bardziej zadowolona niż z Melodka, jego włosy się nie obsypują, mam wrażenie, że są grubsze niż Melodka i lepiej trzymają się kleju.
Przy okazji trochę poprawiłam Melodka i znalazłam jego bliźniaczą siostrę:
I jeszcze jedna fotka obu flokowanych chłopców w towarzystwie oryginalnego Tommy'ego, jedynego blondyna o tak krótkiej fryzurze...
ukrytego w takim przebraniu:
Mam w planie przerobienie na chłopca skośnookiej Kelly, i może jeszcze Evi mojej córki.
Może powinnam trochę odpuścić, bo jak biorę nożyczki do ręki, to mam wrażenie, że dzieci i kot zaczynają się mnie trochę bać ;-)
ja się łapię za nożyczki, gdy córy i ślubnego nie ma w domu - bo zawsze
OdpowiedzUsuńzwiastuje to zbyt krótko przyciętymi włosami - ale u mnie :))) ostatnio
przystopowałam z domowym fryzjerstwem - poczekam, aż mi dłuższe
podrosną i wtedy - sama jeszcze nie wiem, co wtedy :DDD
a Twoje chłoptysie to całkiem fajne niuńki i Mańki wyszły - aż nawet
myślę, że i ja bym się pokusiła na tego typu fryz u którejś mej niuni -
ale u dużych, bo małych mam boleśnie mało :)
Pokuś się bo warto :-)
UsuńUbranko na ostatnim zdjęciu zadziwia! Natomiast chłopaki są super, podobnie jak małe kobietki na zdjęciach powyżej!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńFajnie wychodzą te włoski na maluchach, chyba sama spróbuje:)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, łatwe, szybkie i fajny efekt :-)
Usuńsyoss'em mu po włosach, syoss'em!!! to mu włos z głowy nie spadnie! =)
OdpowiedzUsuńMasz rację... tyle, że ja ostatni raz lakieru do włosów używałam gdzieś pod koniec liceum i mam poważne obawy, czy zamiast na lalkę nie prysnę sobie do oczu ;-)
UsuńJa flokując smaruję skalp grubą warstwą kleju i mocno dociskam włoski do głowy. Jak już się obsypie, to co się ma obsypać, to reszta lepiej się trzyma :-) Przebranie pochodzi z bajki Spongebob Kanciastoporty :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie Mańka hojniej obdarowałam klejem i pewnie dlatego lepiej się trzyma. Ta bajka jest straszna ;-)
UsuńPrześliczne!!! A na zdjęciach porównawczych, z siostrami, to już prawdziwa historia. Nic, tylko nadać życiorysy nowemu rodzeństwu...
OdpowiedzUsuńI mnie taki skośnooki chłopaczek chodzi po głowie...
Czy dobrze zrozumiałam, że ten obłędny Cherubin z uduchowionym spojrzeniem, został przez Mattela wtłoczony w taką wstrętną bulwę??? Jaka marnacja cudownej, oryginalnej lalki! Fuj.