Tak było przed:
Od lewej: Duke de Sucre, Kelly Valentine Darlings, Tamika Sweetsville, Becky Sweetsville i Liana Happy Birthday Tea Party.
A tak jest po:
Księciunia dodatkowo przebrałam, bo miałam dość ambiwalentne odczucia odnośnie jego pstrokatego przyodziewku. Panny zyskały na tuszy, straciły na wzroście.
Uwagę księciunia przykuła najładniejsza z dziewczyn - Becky:
Liana dostała ciałko z dodatkową funkcjonalnością - odgina ręce na boki, może więc objąć obie koleżanki:
Jestem ciekawa, co o tym eksperymencie myślicie?
Ojej no trudno mi zdecydowac!!!! I jako smukle lanie i jako malutkie Kelly bardzo mi sie podobaja!!! Zmaina w wygladzie jest znaczna ale w obu przypadkach lale sa cudne!!! <3 <3
OdpowiedzUsuńMoglabys prosze zrobic jedno zdjecie wysokiej przy niskiej?? Tak dla porownania :) Pozdrowienia
UsuńSłuszna myśl, jutro wrzucę na bloga.
UsuńHmmm, na siedząco dużej różnicy nie widać.
OdpowiedzUsuńRacja. Jutro wrzucę jeszcze zdjęcie porównawcze na stojąco - dwóch panien - jednej na własnym i jednej na klasycznym ciałku.
Usuń... ja tam jestem za "przeszczepami" :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
teraz są oszałamiająco słitaśne ! bardzo fajny [pomysł! o wiele lepiej na tych ciałkach wyglądają
OdpowiedzUsuńmnie podobają się w każdej wersji - ale dzięki takim w miarę
OdpowiedzUsuńbezbolesnym zabiegom możesz mieć 2w1 raz malucha raz
średniaka ;)
rudy panicz z czekoladową panienką jak dla mnie - najlepsi!