Z okazji Dnia Matki postanowiłam stworzyć coś w tym klimacie. Nie mam ani tak pięknych lalek, ani takich strojów. Wczoraj wiało porządnie, więc z wszystkich fotek wyszły tylko dwie w gęstych zaroślach, w każdej innej scenerii panny padały na twarz. Potem przyszła burza. Cóż, taki mamy, nielalkowy klimat.
Podobieństwo rodzinne jest, hmm, dość problematyczne. Pewnie dlatego, że do sesji wybrałam dziewczyny, kierując się przede wszystkim moją osobistą sympatią do nich. Wszystkie trzy rudowłose są moimi ulubienicami, natomiast ich "mama" Merida należy do mojej córki. W zasadzie to pierwsza lalka, którą kupiłam z myślą o córce, obecnie mocno zaniedbywana, bo moja latorośl ma fazę "na blondwłose księżniczki". Merida w jej przekonaniu księżniczką nie jest, więc bawię się nią ja :-) Cóż, do pełni szczęścia przydałyby się tej lalce zginane nogi...
Brak rodzinnego podobieństwa można wytłumaczyć, Merida to z pewnością kobieta niepokorna, niewykluczone, że każda z córek ma innego ojca.
W roli "sióstr" wystąpiły weteranki z mojego bloga, oczywiście poprzebierane:
Stacie Ania z Zielonego Wzgórza (post o niej tutaj)
Laleczka od Madame Alexander, Czerwony Kapturek (którą w zupełnie innej scenerii możecie obejrzeć tutaj):
Melody School Bunch z 2005 r., która jest jedyną znaną mi dziewczynką, która chodzi do szkoły w piżamie (więcej - tutaj):
Jakie cudne rudzielce!
OdpowiedzUsuńBo rude zawsze jest ładne :-)
UsuńMimo, iż pierwowzór jest bardzo ciekawy i inspirujący to Twoje dziewczyny są na pewno szczęśliwsze! Uśmiechnięte, pogodne, optymistyczne! Nie przeszkadza mi to, że Merida ma sztywne nogi a dzieci może i mają różnych ojców! Twoje zdjęcia są po prostu radośniejsze i tego właśnie życzę wszystkim Mamom z okazji Ich Święta - radości!
OdpowiedzUsuńTo prawda, pierwowzór smutny, skupiony, nostalgiczny i jeszcze ta jesień w tle. Jako mama - dziękuję :-)
UsuńACH, TA ANIA ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńAnia to jedna z tych lalek, która w każdym kolejnym wcieleniu jest coraz piękniejsza :-)
UsuńPiękne zdjecia! Jak ja lubię rudości!!!
OdpowiedzUsuńJa też :-) Dziękuję :-)
UsuńBardzo podoba mi się Twoja interpretacja tego zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
UsuńBardzo ładna rudzinka, tj. rodzinka. Wcale bym się podobieństwa nie czepiała. :)
OdpowiedzUsuńWażne, że wszystkie dzieci ładne i włosy po mamie odziedziczyły :-)
UsuńPodoba mi się twoja interpretacja pierwszego zdjecia (z BJD). Merida ładnie wygląda z "córeczkami".
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
Usuńpieknie ustawilas je do zdjec!!! A samo zdjecie jest rownie piekne co inspiracja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, choć ustawianie to słowo mocno na wyrost, bo za artykulację całej gromadce musiały wystarczyć zginane kolana Ani :-)
UsuńPięknie wyszło - rodzinka bardzo udana:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :-)
Usuń