czwartek, 15 grudnia 2016

Paula w zimowej (prawie) odsłonie

Zima, jaka jest - każdy widzi ;-) Już trzeci raz w nocy i rano padał u nas śnieg, który około południa osiągał stan rozmoczonej brei, aby do wieczora zniknąć całkowicie. Jedyny odczuwalny skutek to krótkotrwała radość dzieci i konieczność suszenia butów. W sumie kalendarzowa zima jeszcze się nie zaczęła, więc należałoby uzbroić się w cierpliwość. 
Na ostatni "atak zimy" załapała się moja wymarzona Paula, która niedawno u mnie zamieszkała.
Mam kilka Pauli, ale o tej właśnie - najładniejszej i najsłodszej marzyłam od czasu wysypu tych laleczek w Kauflandzie, na który niestety się nie załapałam.
Ubranko oryginalne, buty pożyczone od Evi, wianek by Photofunia (dziękuję Ewie z blogu Porcelanowe Lale za pomysł) - tak, żeby nie zapominać, że jednak wolimy wiosnę od zimy:






Powoli wracam do lalkowania. Nawet kupiłam ostatnio kilka maluchów i muszę przyznać, że sprawiło mi to sporo frajdy. Czyli stan chorobowy zobojętnienia na lalki mija. Na okres okołoświąteczny planuję gruntowne porządki w stadzie - część stoi na regale, część wciąż mieszka w koszach - przyznam, że dawno nie wietrzyłam i trochę się pogubiłam w stanie rzeczowym.
Do zobaczenia niebawem :-)

16 komentarzy:

  1. cudna niunia - cudny powrót uczuć!

    OdpowiedzUsuń
  2. http://pl.photofacefun.com/?section_id=new&sort=&p=5
    to jest link do miecza świetlnego :)
    Paule to śliczniutkie dziewuszki, u mnie są aż trzy :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Muszę kiedyś zaprezentować moje stadko w całości, teraz kiedy już dotarła ta ostatnia, najbardziej wymarzona.

      Usuń
  3. Fajnie, że do nas wracasz. Paula słodziutka, to bardzo miłe laleczki. Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brakowało mi Ciebie i tych słodziaków, które pokazujesz na blogu :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda na to, że mnie też ich jednak brakowało. Pozdrawiam ciepło :-)

      Usuń
  5. Bardzo cieszymy się z Twojego powrotu :):) Śliczne zdjęcia a laleczka do schrupania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj ponownie :-) Ta Paulisia świetnie wygląda w zimowej scenerii, a niedawno znów widziałam jakąś inną serię w Kauflandzie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona jest stworzona dla zimowej scenerii, w tym ciepłym, mięciutkim sweterku :-) Niestety, u nas w Kauflandzie same Evi, ale mogę powiedzieć, że mój apetyt na Paule został (czasowo?) zaspokojony :-)

      Usuń
  7. Rozczulają mnie małe laleczki, które maja takie fryzurki. :-) Urocza malutka. PS - Mnie też się wydaje, że niedawno widziałam jakieś maluchy w Kauflandzie. :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobnie z tymi fryzurkami, są takie prawdziwe i pełne wdzięku. Na razie z Paulami odpuszczam, mam dość różnorodne stadko.

      Usuń
  8. Brakowało mi Twoich wpisów! Cieszę się że wracasz do nas:) Paulinki uwielbiam, a zwłaszcza ich akcesoria:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło :-) Tak, mają mnóstwo fajnych drobiazgów, a wujek Mattel przez kilka lat zaopatrywał swoje Kelly w kartonowe :-(

      Usuń

Walking Cat