poniedziałek, 26 października 2015

Siostry 2. Dziewczynki z zestawu Happy Family Sound Like Home.

Moje, jak dotąd największe, szaleństwo lalkowe.
To ona:

i jej siostra, choć siostra to w zasadzie bonus, ale nie bez wpływu na cenę.
Najdroższa Kelly, którą dotychczas kupiłam. Rzadka jak kropla wody na pustyni ;-) Co w niej takiego niezwykłego? To właściwie nie jest Kelly, ale panna na moldzie Kelly z serii Happy Family z 2004 r. 
Z takiego oto zestawu (New Neighbors & Smart House), z domem, nawet jak na amerykańskie warunki, drogim horrendalnie (zdjęcia z lilfriends.net):


Unikat na ebayu, ceny jak za Tonnerkę.
Minusy?
Mała nie ma imienia. Ma nieciekawe ubranko. I niepasujące do niego buty.
Siostra jest sztywna jak nieboszczyk:

Plusy:
Dopieściłam mój snobizm ;-) 
Oczy. Oczy ma cudne, brązowe, wielkie, z rodzaju, który potrafi wywiercić dziurę w sercu:


Ma piegi i brązowe włosy, bardzo gęste, choć przycięte, bo w oryginale miało to wyglądać tak, choć sprzedający zapewniał, że była wersja z krótszymi włosami, ale czego się nie robi, żeby sprzedać towar, prawda?:


Próba przywrócenia lalce pierwotnej fryzury zakończyła się fiaskiem:

Pozowanie z siostrą to też temat dość problematyczny, bo siostra nie chce usiąść... ale można ją nosić:


Albo przytulić:


Kocham je bezwarunkowo, baaardzo długo na nie czekałam (odpuściłam dwie aukcje w ciągu ostatnich dwóch lat), więc bądźcie wyrozumiałe i nie piszcie, proszę, że to w zasadzie Kelly "taka jak wszystkie inne" ;-)

15 komentarzy:

  1. Jesli mowisz ze wyjatkowa to taka jest!!! Mnie bardzo sie podoabaja obydwie laleczki!!!Gratuluje takich perelek!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oczywiście, że nie jest taka jak wszystkie inne :
    1) wieeelkie cudne oczęta
    2) urocze kulkowe spineczki we włoskach (ech, wspomnienia!)
    3) słodziaśna siostrunia w zestawie
    4) jaka piękna Mama, o la! la!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie kulkowe spinki, ale malutkie gumki, ale wiem, co masz na myśli :-) Tak, urodę odziedziczyła niewątpliwie po mamie :-)

      Usuń
  3. Najważniejsze, że TY jesteś szczęśliwa :) a marzenia trzeba spełniać i bardzo się cieszę z tego, że udało się spełnić kolejne :))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie, że jest niezwykła! Kelly to nie mój główny nurt, ale jeden z ważniejszych pobocznych. I nigdy nie widziałam ciemnowłosej, brązowookiej z... piegami!
    Widać, że także na Ebayu zdarzają się "Sprzedawcy niedoskonali". Ale i tak gratuluję spełnionego marzenia oraz naprawdę oryginalnych laleczek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że masz rację, chyba nie ma innej ciemnowłosej i brązowookiej z piegami :-) Z włosami mam dylemat, bo widziałam w necie kilka zdjęć tych dziewczynek z krótszymi włosami, rozpudełkowanych, więc to nie może być ostateczny dowód, ale możliwe, że sprzedający jednak miał rację.

      Usuń
  5. Kiedyś też miewałam wyrzuty sumienia przez lalkowe zakupu, ale dzisiaj wiem, że prawdziwą wartość lalki ustalamy my sami, bo czasem najzwyklejsza dla kogoś, dla nas może być bezcenna :-) Mi się bardzo podoba rekonstrukcja fryzurki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosy są dość sztywne, więc kucyki dziwnie sterczą na boki, a ja zlewać wrzątkiem tej lalki nie zamierzam :-)

      Usuń
  6. Najbardziej podoba mi się stwierdzenie: "Dopieściłam mój snobizm" :)))
    Obie małe są świetne! Pieguska z sarnimi oczami i piegami - cudna! Jej siostrzyczka tez słodziutka! Gratulacje wielkie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :-) No, czasem nawet niepozytywne cechy dopieszczać trzeba ;-)

      Usuń
  7. O łał naprawdę ma fantastyczne te oczy:)))

    OdpowiedzUsuń

Walking Cat