Mamy piękną, barwną jesień, ale chłód skutecznie zniechęca do spacerów w plenerze. Jakoś nie mogę przyzwyczaić się do tych listopadowych temperatur i najchętniej siedziałabym pod kołderką, jak mała Maria:
Maria Pajama Fun pochodzi z serii Party z 2001, ale jakoś na piżamową imprezowiczkę nie wygląda. Wprost odwrotnie, zaspana, z zamglonym spojrzeniem zmierza niewątpliwie w objęcia Morfeusza.
Ma śmieszne, futrzane pantofle i to, co bardzo lubię u Kelly: ZAMKNIĘTE USTA ;-)
Maria chętnie przespałabym zbliżającą się zimę i nie mogę powiedzieć, że jest to zła taktyka walki z nieuniknionym chłodem.
Do towarzystwa ma pluszowego misia, co prawda od innej lalki, bo jej własny przepadł gdzieś w pomroce dziejów (kupiłam lalkę z drugiej ręki). Bujne loki też straciły są sprężystość, ale tak to bywa, kiedy jest się nałogowym śpiochem.
Mąż ma wreszcie upragniony urlop. W ciągu dnia klei statki i rakiety, a wieczorami nadrabiamy filmowe zaległości i pijemy grzane wino. Jeszcze przyjemniej byłoby wyjechać gdzieś na kilka dni, zmienić otoczenie, pogrzać się w jesiennym słońcu, ale zakatarzone dzieci i temperatura na zewnątrz zweryfikowały te plany.
Zdjęcie małej Marii z czasów świetności czyli w pudełku (lilfriends.net)
Maria jest przesympatyczną dziewczynką z uroczym miśkiem :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńBardzo sympatyczna buzia :) A jakie fajnie ba pantofelki <3
OdpowiedzUsuńPantofelki idealne na zimowe chłody, choć niestety lalka nie może w nich stać.
UsuńŚpioszek dostosował się do pory roku :) też chętnie bym przespała jesień :)
OdpowiedzUsuńA ja nie tylko jesień, ale również zimę i wczesną wiosnę ;-)
UsuńTa mała wie co dobre! Ładna z niej dziewuszka :) urlopujcie się spokojnie i zdrowo, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńJaki słodki pyszczek !!! :)
OdpowiedzUsuńSłodki, bardzo :-)
Usuńurocza Maria - a jej pupilek przywiódł mi na myśl
OdpowiedzUsuńsłynnego z klapniętym uszkiem Uszatka :)
pokaż koniecznie te statki i rakiety!!!!!!!
Jak znajdę lalkę, do której będą one pasować stylistycznie, to pokażę ;-)
UsuńMaria jest przeurocza. Podoba mi się połączenie zielonych ocząt i ciemnych włosów.
OdpowiedzUsuńTo rzadkie i efektowne połączenie :-)
UsuńCudna a jaką ma słodką piżamkę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńTwój Mąż ma świetne/fantastyczne hobby! ;-) Koniecznie pokaż jego wytwory!!!
OdpowiedzUsuńJa do jesieni już przywykłam, bo powolutku zbliża się do zimy, co znacznie poprawiło moje marne samopoczucie. Czego i Wam życzę.
Maria wygląda identycznie jak ja w zbliżonym wieku, jeszcze z tym kształtem oczu. A, że do siebie zawsze miałam duuuży dystans... ;-) Ale lalunie wszystkie są cudne!! :-D