To maluchy takie jak lubię - w kolorowych, dziecięcych ubrankach, z dopracowanym i niesztampowym malunkiem oczu. Mniej realistyczne są syrenie włosy po kolana, ale to właściwość Kelly, którą należy albo polubić, albo... przycinać?
Zdjęcie owocowej serii ze strony lilfriends.net:
Dziewczyny pochodzą z drugiej ręki, więc mają niekompletne wyposażenie. Bez kuferków, w pożyczonych skarpetkach, a Kelly AA brakuje żakietu.
Laleczki mają swoje indywidualne, soczyste nazwy.
Rudowłosa Melody Orange You Sweet o intensywnie zielonych oczach. Ma ciemniejsze pasemka na czubku głowy:
Marisa Happy Apple, szatynka, również obdarowana włosami w dwóch odcieniach:
Kelly Cherry Cute o zaróżowionych oczach, wygląda jakby niedawno płakała:
Ładniutka, choć może najmniej oryginalna Kelly AA Cherry Cute:
Najsłodsza z całej paczki jest jabłuszko :)))
OdpowiedzUsuńTo prawda :-)
Usuńurocze - ale przy tym jak fajnie ubrane!
OdpowiedzUsuńKolorowe i radosne, takie lubię najbardziej :-)
UsuńJabłuszko marzy mi się od dłuższego czasu :-) wszystkie słodkie, jak owocki które przedstawiają :D
OdpowiedzUsuńU mnie też jabłuszko wzbudza najcieplejsze uczucia :-)
UsuńNie wiedziałam, że te małe lalunie zostały wyprodukowane w tylu przeróżnych odsłonach. Zawsze więc z przyjemnością oglądam Twoje wpisy ...i wypatruję interesujących rudzielic i murzyniątek ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńWszystkie są ładne i wspaniale ubrane! Chyba jednak jabłuszko ma najwięcej wdzięku :)))
OdpowiedzUsuńZgadzam się całkowicie :-) Pozdrawiam cieplutko.
UsuńPiękna seria. Szatynka wygląda zupełnie jak mała Drew z serii Mystery Squad. Kojarzysz tę lalkę?
OdpowiedzUsuń