środa, 16 września 2015

Heart Family Neighborhood Kids Tawny & Trike

Przedstawiam dwie nowe panny z serii Heart Family. 
Właściwie to przedstawiam całe, kompletne stadko "dzieciaków z sąsiedztwa" z roku 1989:



Pozostałe dziewczyny miały już swoje 5 minut na blogu, więc skupmy się na dwóch najnowszych nabytkach - Tawny & Trike w wersji czarnoskórej i w wersji na rynek europejski:


Poniżej fotki ze strony lilfriends.net. Niestety, zdjęcia bladolicej Tawny w pudełku nie znalazłam nawet tam:



Oczywiście, moim priorytetem była przede wszystkim czarnoskóra:




Rowerek pochodzi od chłopca z serii Cousins, pozostałe akcesoria "dzieciaków z sąsiedztwa" też mam mocno niekompletne, więc daruję sobie prezentację. 
Nie przywiązuję dużej wagi do lalkowych mebelków i drobiazgów, nawet tych "vintage". Zbieram lalki. Akcesoria to dla mnie tylko tło, takie lub inne, a te plastikowe, w pastelowych kolorach nie wywołują u mnie przyśpieszonego bicia serca. Zwykle lądują w łapkach moich dzieci, mamy taką niepisaną umowę - ja biorę lalki, dzieci mogą bawić się całą resztą. Choć ostatnio mojej 3,5 letniej córce ten "układ" zaczyna doskwierać, coraz częściej chciałaby również lalki...
Marzy mi się diorama z prawdziwego zdarzenia, wielki dom dla wielu maluchów, z realistycznym, ręcznie wykonanym wyposażeniem. Może, kiedyś, w większym metrażu...

15 komentarzy:

  1. One są takie urocze :) a te ciuszki- rewelacja... Oj taka diorama to byłoby coś wspaniałego!

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodkie z nich stadko :) Mają urocze usteczka i takie dziecinne pyzate buzie. Dioramka to i mi się marzy tylko z realizacją kiepsko. A córcia...no cóż...zaczyna podzielać zainteresowania mamusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam do tego stadka ogromną słabość :-) U mnie na realizację brak czasu, a przede wszystkim miejsca.

      Usuń
  3. Czarnulka jest zachwycająca! Niestety, nie mam jeszcze żadnej czekoladki w tym wydaniu. Jak Ci się coś kiedyś zdubluje, to chętnie odkupię ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Maluchy urocze, jak chyba każde dziecko :))) Diorama...takie coś też od niedawna marzy mi się w mojej głowie, oj marzy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każde lalkowe, bo na żywo to ja dzieci raczej nie lubię, oprócz własnych ;-) Jeżeli jest marzenie - to jest i szansa na realizację :-)

      Usuń
  5. Przesłodziaśne maluchy! Gratuluje zdobycia całej serii :-) i życzę dioramy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Przesliczne <3 Ja tez mam cala mase tych maluchow ale najpierw potrzebuja konkretnego SPA no i szkoda ze ubranek oryginalnych nia maja w wiekszosci :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, trafić na malucha z tej serii w oryginalnym ubranku to niemała gratka :-)

      Usuń
  7. Będę się powtarzać..,ale szalenie lubię te mordeczki:)

    OdpowiedzUsuń

Walking Cat