Żeby sfotografować następną laleczkę z serii olimpijskiej, wygrzebałam zdjęcie z sieci - dla mieszkańców dużych miast, którzy od lat stykają się z zimą w wersji minimalistycznej w ramach przypomnienia: TAK ZIMA WYGLĄDAĆ POWINNA.
Lorena uprawia narciarstwo zjazdowe. Posiada nawet stosowny sprzęt - narty z logo olimpijskim i gięte kijki. Kombinezon niestety błyszczący i z wytartym numerkiem, ale sama laleczka jest urocza i ma to co lubię - rude włosy oraz zamknięte usta (i słusznie, szusować z szerokim uśmiechem odsłaniającym uzębienie wydaje się trochę... nienaturalne)
Kto wie, może jeszcze w tym roku spadnie śnieg i będzie można zabrać ją "na stok"?
... no jest cudna :)))
OdpowiedzUsuńjest, jest :-)
UsuńZawodowa jest !!!! Kolejny maluch o którym nie miałam pojęcia :)
OdpowiedzUsuńW przyszłości z pewnością zawodowa, na razie chyba wciąż jeszcze amatorka ;-) Zaglądaj do mnie, to może poznasz jeszcze kilkoro takich :-)
UsuńDziewczynka-sportsmenka! Panienka jak marzenie! Ślicznotka i ruda! :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńNo! To ci uroczątko! ;-) Jedna z najpiękniejszych rudasek, jakie tu pokazałaś!!!
OdpowiedzUsuńZimy żal, głęboki żal...
Prawda? Wystarczy lalce dziób zamknąć i jakże zyskuje. Zima wróci, za rok na pewno ;-)
UsuńHello from Spain: she is lovely. Nice pictures .. we keep in touch
OdpowiedzUsuńThank you :-)
Usuńcudeńko!
OdpowiedzUsuńRude dzielą się na piękne, jeszcze piękniejsze i cuda ;-)
Usuń...a każda z Nich to Gwiazdeczka,
UsuńKwiatuszek czy Słoneczko :DDD
Urocza jest, jak ja lubię rudaski!!!
OdpowiedzUsuńJa też :-)
UsuńZdjęcia na stoku byłyby cudne ! Nie dość, że narciarka to jeszcze ruda - jestem zachwycona :-)
OdpowiedzUsuńOj, byłyby, tylko skąd ten stok zaśnieżony wziąć ;-( Dziękuję :-)
Usuń