poniedziałek, 27 października 2014

Deidre Sport Bunch 2006

Mgła, mgła, mgła. Od dwóch dni mgła na okrągło. Nie wiem, czy to mgła, czy smog, czy jedno i drugie, bo prognozy pogody dla mojego regionu uparcie pokazują, że jest słonecznie. Tymczasem pogoda prawdziwie listopadowa. 
A to dopiero początek późnej jesieni.
Nienawidzę zimy. A raczej tego, czym zima jest w mieście - resztki brudnego śniegu udekorowane psimi kupami, marznący deszcz, zimno i mgła. Mgła, mgła, mgła.
Lalka we mgle?
Bynajmniej.
Tej małej nikt nie podskoczy i dobrze. Deidre ma niebieski pas w karate czyli nie jest już początkująca. Dziewczyna powinna umieć się obronić i jest to o wiele praktyczniejsza idea, droga firmo Mattel, niż być piękną i czekać na swojego księcia.
Deidre narodziła się w 2006 roku i była jedną z laleczek z pięciopaku Sport Bunch.
Dziewczyny reprezentowały różne dyscypliny sportu, była tenisistka, gimnastyczka, golfistka i piłkarka.
Nawiązaniem do stylu księżniczkowego jest kimono błyszczące brokatowymi drobinkami i różowe cienie nad oczami. No cóż, mogłoby tego nie być i byłoby pięknie, ale widać rosnący popyt na laleczki błyszczące wskazywał projektantom jedyny i słuszny kierunek. Następny rok, 2007, to już prawdziwy wysyp brokatowych księżniczek. I początek zmierzchu małej Kelly. 




Zdjęcie zestawu z ebaya:

10 komentarzy:

  1. Choć kimono Deidre mieni się i skrzy, to i tak wielce mi przypadła do gustu! Wygląda na energiczną osóbkę, która wie, czego chce! Dziewczęta powinny mieć swoje hobby i zajmować się tym, co sprawia im przyjemność! Niewiele, zresztą jest rzeczy, które teraz zarezerwowane są dla chłopców!
    U nas też mgła nam doskwierała, ale od dwóch dni jest piękne słoneczko i dodaje energii :-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie lubię tego okresu ,, ciapy'' pomiędzy zimą, a jesienią i nieprzerwanych deszczy.. oby jak najszybciej minęło ;-) laleczka śliczna, nie wiedziałam o jej istnieniu, ale jest wspaniała ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja starsza wnuczka trenuje Aikido. Kelly wygląda ślicznie mimo brokatu. Fajnie jak dzieciaki mają inne hobby niż siedzenie przed telewizorem czy komputerem.

    OdpowiedzUsuń
  4. o jej! jaka ciekawa! Super! chcę ją na ochroniarza!

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas nie ma mgły za to jest pięknie i słonecznie :D
    a Twoje maleństwo jest przeurocze :)))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Karate Kid - od razu mi się skojarzyło, fantastyczna:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo podoba mi się ta maluszka :) , mam wielki sentyment do sztuk walki , moje 2 "maluszki" mają już czarne pasy w taekwon-do :) , trzeci chwilowo poprzestał na czerwonym i trenuje zaciekle football amerykański . Swoją drogą , maleńka Kelly w stroju do football'u amerykańskiego wyglądałaby ciekawie :):)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne stadko! Nie pogardziłabym takim! Myślę, że brokat na kimonie może służyć jako znak, ze nawet wysportowane dziewczyny są kobiece ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. taaa, teraz to dziewczyna musi bronić swego Księciunia
    (choćby przed innymi pseudoksiężniczkami i sierotkami)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podoba mi się ta wyrazista laleczka, mimo większych, półksiężycowych oczu. A także sama idea serii! Trenowałam na początku liceum taekwon - do, ale nie zdążyłam wykazać się w tym sporcie. Wichry rodzinne rzuciły mnie do innego kraju. Zostawiłam więc polską szkołę i wszystko dotychczasowe, jak to już nie raz w moim życiu bywało. Ale sympatia dla sztuk walki, chociaż teoretyczna - pozostała.

    OdpowiedzUsuń

Walking Cat