środa, 1 października 2014

Bratz Lil Angelz Sasha

Przygarnęłam kolejną Bratzkę - niemowlę. A tyle czasu się zarzekałam, że nie lubię lalek nieproporcjonalnych, wielkogłowych, z dużymi oczami. Tymczasem patrzę na to maleństwo (no, nie takie maleństwo znowu - jak ją wyprostować to całe 10 cm, głowa dwa razy większa jak u Kelly) i nie mogę się nią nasycić. Niestety, mamy o nią z córką drobny konflikt interesów. Dziś wystarczyło, że położyłam lalkę na stole z zamiarem sfotografowania. Odwracam się i już jej nie ma. Po dłuższych poszukiwaniach odnalazła się w łóżku mojego dziecka, przykryta kocykiem i z ukochaną maskotką córki obok. Co ciekawe, jak dotąd moja latorośl wykazywała nikłe zainteresowanie lalkami, jej ulubionymi zabawkami były auta, pociągi i samoloty starszych braci. 
Moja Bratz Lil Angelz nazywa się Sasha (imiona dzieci to powtórka z imion "dorosłych" Bratzek), jest ciemnoskóra i ukształtowana w pozycji na czworakach. Może też usiąść, choć wygląda to trochę dziwnie. Dostałam ją ze zwierzakiem, którego miała w zestawie, chyba kotem, choć konia z rzędem temu, kto potrafi bezbłędnie rozpoznać wszystkie te Bratzkowe zwierzaki - pokraki. 



Posiadałam też trzy większe Bratzki - przedszkolaki (Bratz Babyz) i pewnie niebawem je przedstawię, jak tylko uda mi się skombinować dla nich jakieś ciuszki i doprowadzić ich włosy do ładu. 

11 komentarzy:

  1. Słoooooooooooooooooooooodka!
    Ale bardziej podobają mi się te mikre dodatki!
    Moje Młode traktuje lalki jak meble- z jednym wyjątkiem- uwielbia mojego jedynego Tommego, którego nazwał... Rysio Dwa! XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dostrzega podobieństwo? Co widzi moja płowowłosa córka w śniadej Bratzce, nie wiem, chyba niespełnione marzenia mamusi o ciemnowłosym dziecku ;-)

      Usuń
  2. Nie dziwię się, ciężko oprzeć się takim słodziakom :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te młodsze wersje bratzek bardziej mi się podobają aniżeli ich dorosłe wersje (w zbiorkach mam i te i te) a te maluchy zdecydowanie z nich najfajniejsze:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Saszeńka Maleńka .... jak miło widzieć ją u Ciebie :):)

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie rozkoszne Maleństwo zdecydowanie może skraść serce :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię bratzkowe maluchy, wózeczek jest przesłodki.

    OdpowiedzUsuń
  7. O, rany - Bratz u Ciebie! Przy całym tym gadaniu o dużych głowach i oczach :-)) Super ;-)

    OdpowiedzUsuń

Walking Cat