czwartek, 22 czerwca 2017

Dzień Lalki OOAK

Z okazji Dnia Lalki OOAK przedstawiam (tudzież przypominam) kilka moich przerobionych Kelly.
Eks-księżniczka i dwie eks-dziewczyny, które niegdyś padły ofiarami młodocianych fryzjerek - po flokowaniu i zmianie płci:

I parę innych panien w klimatach retro (z czasów, gdy miałam o wiele więcej czasu na lalkowanie):







A na koniec moja wielka profanacja lalkowa - oto maluchy Liddle Kiddles czyli mattelowscy przodkowie Kelly z końca lat 60-tych na ciałkach Kelly:




Przyznam, że buziaki tych laleczek mnie ujęły, ich proporcje już nieco mniej - dlatego przesadziłam z miniaturowych ciałek na większe. Argumentem za był również fakt, że oryginalne, gumowe ciałka były mocno zużyte, niektóre uszkodzone
O blondynce Shirley pisałam już o tutaj. Reszta towarzystwa to od lewej: Henrietta, Florence i Bernie:


A tak lalki prezentowały się w czasach swojej świetności - zdjęcia z sieci:









8 komentarzy:

  1. jakie sliczne te twoje OOAki a te Kiddle ,ktire przesadzilas zainspirowaly mnie i tez pewnie popelnie profanacje...mam bowiem 2 glowki Tutti ale cialek niestety nie idzie zdobyc.

    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne, nie miałam pojęcia o ich istnieniu. Na ciałkach Kelly wyglądają bardzo ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocze te laleczki, mają takie sympatyczne oczęta:)

    OdpowiedzUsuń
  4. profanacja wielce kusząca -
    pysiałki ciekawe a dzięki
    ciałkom mogą dokazywać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cuda! Po prostu cuda! Ty to masz kolekcję!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej jakie superaśne maluszki :) i fantastycznie się na nowych ciałkach prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam niektóre panny ! Szczególnie podobają mi się te w szydełkowych kreacjach :) takie ooaki to prawdziwe perełki :)

    OdpowiedzUsuń

Walking Cat