Obaj z bajki "Czarnoksiężnik z Krainy Oz"
"Niebieski" mieszka u mnie już dość długo, "czerwony" dotarł niedawno. We dwójkę zawsze raźniej.
Cecha nietypowa to włoski chłopaków - gumowe fryzurki z "czubkiem', nie wmoldowane, ale naklejone na głowy. Przyznam, że choć nie jestem zwolenniczką plastikowych włosów w ogóle, taka opcja jest o wiele przyjemniejsza niż włosy wmoldowane, daje przekorną świadomość, że w akcie desperacji można czapko-włosy oderwać i zrobić reroot ;-)
Dwóch małych piegusów dzieli siedem lat, łączy skrzaci charakter ubranek.
"Niebieski" to Lollipop Guild Munchkin Tommy z 1999 r.:
Drugi chłopak to "męska część" trójpaku Wizard of Oz Munchkins Trio z 2006 r.:
Poniżej zdjęcia w pudełkach ze strony lilfriends.net:
Przepraszam za duże opóźnienia w odpisywaniu na komentarze, za wszystkie dziękuję i obiecuję poprawę. Czas wolny, niestety, jest ostatnio rzadkim gościem w moich progach. Zbliżają się wakacje, więc może (?) będzie lepiej
O jejku jacy oni są przystojni :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo ciekawe maluszki. Dotąd widziałam tylko w komputerze, nie miałam pojęcia, że włosy nie są wmoldowane. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie! Nie miałam pojęcia, że istnieją takie super fryzurki!
UsuńChłopcy - rewelacja!
urocze chłoptysie!
OdpowiedzUsuńTe włoski sprawiają na mnie wrażenie zrobionych z jakiegoś fikuśnego gatunku dyni :):):)
OdpowiedzUsuńho ho jakie przystojniaki
OdpowiedzUsuń