Kiedyś ta panna przeszła mi koło nosa na allegro. Jenny była w zestawie ze starszą siostrą, już nie pamietam czy była to Stacie, czy Skipper, ale ponieważ podlotków Barbie nie lubię i nie zbieram, to kiedy licytowana kwota przekroczyła magiczne 50 zł. - odpuściłam.
Potem żałowałam, kiedy odkryłam, że ta Jenny jest dość rzadka i trudno osiągalna.
Parę miesięcy później trafiłam na nagą, ubranko dokupiłam potem na e-bayu.
Dodałam jej też sandałki, podobne do oryginalnych, tylko w innym kolorze.
Niestety, stan jej włosów był bardzo zły i niewiele pomogły odżywki oraz całonocne moczenie w płynie zmiękczającym.
Wciąż są zmechacone i trudne do poskromienia.
Ale nareszcie mogę zaprezentować lalkę stosowną do panującej za oknem upalnej pogody: Jenny Hawaiian Adventures with Li'l Friends of Kelly z 1998 r.:
Zdjęcie w pudełku pochodzi ze strony lilfriend.net:
Piękna Hawajka, a fryzura po odnowie prezentuje się naprawdę ładnie. Najbardziej ujęła mnie ta letnia hawajska sukieneczka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
kocham ciemnowłose - a z ciemną grzywką miłość do kwadratu!
OdpowiedzUsuńnawet na firmowej fotce przywodzi mi na myśl egipcjankę...