wtorek, 12 sierpnia 2014

International Dolls Kool Toyz

Zostałam bohaterką postu na blogu http://mojalalkowamoda.blogspot.com/, za co autorce bardzo dziękuję. Zawsze miło jest zawrzeć nową lalkową znajomość. Bardzo podoba mi się konwencja bloga, czyta się go z ogromną przyjemnością i na pewno będę tam regularnie zaglądać.
Tymczasem piszę nadal o kuzynach Kelly.
Lalek w strojach ludowych z cyklu "Dzieci świata" było bardzo dużo, produkowanych przez różne firmy, niedawno odkryłam całkiem urocze maluchy Simby. Myślę, że sam pomysł tworzenia wielokulturowych serii lalek jest bardzo atrakcyjny i pouczający dla dziecka. Akurat w tej dziedzinie Mattel się nie popisał, bo wydał w sumie 9 laleczek kolekcjonerskich, przy czym w dwóch przypadkach kraje, które lalki reprezentowały, powtarzały się. 
Maluchy, które chciałabym dzisiaj przedstawić wypuściła na rynek firma Kool Toyz w formie 12-paka. Laleczki reprezentowały Meksyk, Chiny, Włochy, USA, Japonię, Anglię, Niemcy, Indie, Irlandię, RPA, Francję i Hiszpanię (zdjęcie z lilfriends.net):

Mam trzy maluchy z tego multipaka. Lalki nie zachwycają ani urodą, ani jakością wykonania. Są podobnej budowy, co Kelly, w związku z czym myślałam poważnie nad tym, aby ich ubranka sprezentować moim Kelly, a same lalki "wypuścić w świat" na allegro. Ostatecznie zostały. 



11 komentarzy:

  1. Ciekawe te maluszki, przypominają mi serie Dolls of the World Mattela :) Widziałam post na blogu, Gratuluję! Pochwały jak najbardziej zasłużone, Twój blog to kopalnia wiedzy o maluchach, ja osobiście go ubóstwiam :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo się cieszę, że poznałam osobę również zakochaną w małych lalkach, to jednak rzadkie wśród lalkowych blogerek, więc jesteśmy unikalne ;-)

      Usuń
  2. Stroje doprawdy śliczne, a laleczki na zdjęciach prezentują się ładnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, są kiepskiej jakości, niestarannie wykonane, strzępią się na brzegach, a laleczki mają włosy tylko na zewnątrz, wewnątrz czupryny łysina.

      Usuń
  3. 12 tańczących księżniczek, jak widzę?
    azjatkopodobna jest całkiem, całkiem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie mieszkają tylko trzy, ale są to te tańczące najładniej.

      Usuń
  4. Może kiepskiej jakości, ale różnią się pyszczkami :)
    Na zdjęciach wyglądają bardzo atrakcyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wśród tanich laleczek made in China zajmują jednak "wyższą półkę". Dziękuję za odwiedziny :-)

      Usuń
  5. Fanką maluszków nie jestem, ale te, które mam, to właśnie takie dzieci świata - 3 Simbowe Evi orientalne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Narzekasz ;-) One są bardzo fajne i starannie wykonane! Też mam coś z tej serii i bardzo je lubię.

    OdpowiedzUsuń

Walking Cat