Zostałam bohaterką postu na blogu http://mojalalkowamoda.blogspot.com/, za co autorce bardzo dziękuję. Zawsze miło jest zawrzeć nową lalkową znajomość. Bardzo podoba mi się konwencja bloga, czyta się go z ogromną przyjemnością i na pewno będę tam regularnie zaglądać.
Tymczasem piszę nadal o kuzynach Kelly.
Lalek w strojach ludowych z cyklu "Dzieci świata" było bardzo dużo, produkowanych przez różne firmy, niedawno odkryłam całkiem urocze maluchy Simby. Myślę, że sam pomysł tworzenia wielokulturowych serii lalek jest bardzo atrakcyjny i pouczający dla dziecka. Akurat w tej dziedzinie Mattel się nie popisał, bo wydał w sumie 9 laleczek kolekcjonerskich, przy czym w dwóch przypadkach kraje, które lalki reprezentowały, powtarzały się.
Maluchy, które chciałabym dzisiaj przedstawić wypuściła na rynek firma Kool Toyz w formie 12-paka. Laleczki reprezentowały Meksyk, Chiny, Włochy, USA, Japonię, Anglię, Niemcy, Indie, Irlandię, RPA, Francję i Hiszpanię (zdjęcie z lilfriends.net):
Mam trzy maluchy z tego multipaka. Lalki nie zachwycają ani urodą, ani jakością wykonania. Są podobnej budowy, co Kelly, w związku z czym myślałam poważnie nad tym, aby ich ubranka sprezentować moim Kelly, a same lalki "wypuścić w świat" na allegro. Ostatecznie zostały.
Ciekawe te maluszki, przypominają mi serie Dolls of the World Mattela :) Widziałam post na blogu, Gratuluję! Pochwały jak najbardziej zasłużone, Twój blog to kopalnia wiedzy o maluchach, ja osobiście go ubóstwiam :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo się cieszę, że poznałam osobę również zakochaną w małych lalkach, to jednak rzadkie wśród lalkowych blogerek, więc jesteśmy unikalne ;-)
Usuń:)
UsuńStroje doprawdy śliczne, a laleczki na zdjęciach prezentują się ładnie.
OdpowiedzUsuńNiestety, są kiepskiej jakości, niestarannie wykonane, strzępią się na brzegach, a laleczki mają włosy tylko na zewnątrz, wewnątrz czupryny łysina.
Usuń12 tańczących księżniczek, jak widzę?
OdpowiedzUsuńazjatkopodobna jest całkiem, całkiem...
U mnie mieszkają tylko trzy, ale są to te tańczące najładniej.
UsuńMoże kiepskiej jakości, ale różnią się pyszczkami :)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach wyglądają bardzo atrakcyjnie :)
Tak, wśród tanich laleczek made in China zajmują jednak "wyższą półkę". Dziękuję za odwiedziny :-)
UsuńFanką maluszków nie jestem, ale te, które mam, to właśnie takie dzieci świata - 3 Simbowe Evi orientalne.
OdpowiedzUsuńNarzekasz ;-) One są bardzo fajne i starannie wykonane! Też mam coś z tej serii i bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuń