Kruszą serca swoim niekwestionowanym urokiem. Mają niecałe 11 cm. Mogą być zajączkiem, kotkiem, księżniczką lub po prostu małą dziewczynką. Mattelowskie małe siostry Barbie, których produkcja ustała w 2009 roku. To o nich jest ten blog. Jestem ich zbieraczką, a także matką, żoną, kobietą z "dziestką" na karku... która wciąż szuka i próbuje pokochać małą dziewczynkę w sobie.
sobota, 21 czerwca 2014
Tommy AA Colonel Candy 2001
Przyznam, że ten malec trochę mnie rozczarował. Od dawna poszukiwałam jakiegoś Tommy'ego AA, bo tych "białych" mam sporo. Mój wybór padł na Tommy'ego Colonel Candy Barbie in the Nutcracker z 2001. Pomimo, iż bajki nie lubię, bo wszystkie te barbiowe wersje popularnych baśni rażą mnie nadmierną słodyczą i z Dziadkiem do Orzechów jest podobnie, Tommy na zdjęciach wyglądał obiecująco i byłam gotowa wybaczyć mu nawet kartonową szablę u boku... Tymczasem trafiła do mnie lalka o rozpaczliwie marnych włosach. Gdyby nie fakt, że czaszkę ma pomalowaną na czarno, po prostu przez włosy przebijałaby łysina. Spodziewałam się wspaniałych kręconych włosów, jak u Kelly Kwanzaa, albo blond Tommy'ego Patrick Starr. Poza tym, malec ma tępe spojrzenie, a brokat z ubranka obsypuje się, więc twarz trzeba nieustająco czyścić. Mojego ulubionego chłopca w wersji AA będę nadal poszukiwać...
A tutaj w pudełku z e-baya... na pewno ta sama lalka?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
dla mnie to mała a urocza łobuzica o zielonawych oczętach!
OdpowiedzUsuńżaden chłopak, żaden...