Kruszą serca swoim niekwestionowanym urokiem. Mają niecałe 11 cm. Mogą być zajączkiem, kotkiem, księżniczką lub po prostu małą dziewczynką. Mattelowskie małe siostry Barbie, których produkcja ustała w 2009 roku. To o nich jest ten blog. Jestem ich zbieraczką, a także matką, żoną, kobietą z "dziestką" na karku... która wciąż szuka i próbuje pokochać małą dziewczynkę w sobie.
czwartek, 23 października 2014
Kelly Amazon Pop-Up Playhouse 2006
To już druga Kelly Amazon w mojej kolekcji. Pierwsza była brunetka Gia, którą prezentowałam w lipcu:
Laleczki mają 15,5 cm, dla porównania zdjęcie z Kelly School Bunch z 2005 r.:
Dziwnie to wygląda, a jednak nie sposób odmówić "Amazonce" wdzięku.
Krótka seria tych laleczek weszła na rynek w 2006 r. i chyba nie cieszyła się powodzeniem, bo Mattel nie powrócił już do tego pomysłu.
Wadą lalek jest niestabilna, dość ciężka głowa:
Jasnowłosa Kelly pochodzi z zestawu z domkiem do zabawy (któraż dziewczynka o takim nie marzy, ja swój robiłam z pudła po lodówce, krzeseł i koców :-) - zdjęcie ze strony lilfriends.net:
A dziś zebranie rodziców w szkole - jestem za dużym nerwusem, więc wysłałam R. W dzienniczku obu chłopców widniały prośby o rozmowę po zebraniu... oj, będzie się działo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O jaka duża! Nie wiedziałam, że wyszła taka seria. Domek to marzenie wszystkich dzieci. Jak przez mgłę pamiętam domek czarownicy na placu zabaw w Giżycku. To było z pięćdziesiąt lat temu. Uwielbiałam go.
OdpowiedzUsuńDomek czarownicy, no, no :-) Jeszcze teraz chętnie bym się w czymś o tak zachęcającej nazwie pobawiła :-)
UsuńNie miałam pojęcia o tych lalkach. Dziwne wrażenia. Jak z tymi odgrzanymi, przerośniętymi Stacy w trójpaku, które ujrzałam lata temu na Ebay. Najpierw entuzjazm, a później, gdy je zobaczyłam u koleżanki - zaskoczenie i rozczarowanie... Że takie duże, takie inne.
OdpowiedzUsuńWyszły też dwa zestawy Kelly Amazon plus przerośnięta Stacie. Stacie w ogóle wydają mi się dość nijakie, niezależnie od rozmiaru.
UsuńBardzo ładna ta Kelly Amazon! właściwie to na pierwszy rzut oka wygląda jak jedna z typowych Kelly, dopiero gdy stoją razem, widać, jaka jest między nimi różnica ;-)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest całkiem ładniutka :-)
UsuńO jaki duży rozmiar, ciekawie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńMusze skomentować piernikowego Tomka z postu niżej - aj taki do schrupania słodziak:)
Dziękuję:-) Małe Tomki są przeważnie bardzo udane :-)
UsuńJak już wspominałam, Kelly/Shelly okazały się bardzo urocze, a Evi mogą im buty szorować ;)
OdpowiedzUsuńNiestety, nie może, nie ma stosownej artykulacji ;-)
Usuńone wyglądają jakby kucnęły - albo może to
OdpowiedzUsuńwersja karliczek dla niewtajemniczonych - do
pasa wszystko gra, potem już zbyt dziwnie...