Czy kolekcja to właściwe słowo? Kolekcjonerskich Kelly jest niewiele, może kilkadziesiąt i nie stanowią one priorytetów na listach "poważnych" kolekcjonerów lalek.
Przede wszystkim pozostanę przy nazwie Kelly, bo Shelly to nazwa używana w Europie, a więc ma charakter wtórny.
Poza tym kolekcjonerem nie jestem. Nie czuję się. Kolekcjonerem jest osoba, która zbiera Barbie z kolekcjonerskich edycji. Wydaje na lalkę kilkaset złotych i nigdy nie wyjmuje jej z pudełka.
Ja każdą lalkę muszę obejrzeć, powąchać, uczesać. Dlatego, aby uniknąć profanacji kupuję zwykle te już "odpudełkowane".
W takiej formie trafiła do mnie ta mała, bez pudełka, choć w absolutnie idealnym stanie.
W urzekającym, oryginalnym ubranku.
Kelly z zestawu Victorian Holiday Barbie & Kelly z 2000 roku:
Tak prezentowałaby się w pudełku razem ze starszą siostrą:
A tak na promocyjnym zdjęciu:
(dwa ostatnie zdjęcia pochodzą z serwisu e-bay)
Jest perfekcyjna w każdym calu, chyba najbardziej dopracowana Kelly jaką widziałam :) prawdziwa perełka!
OdpowiedzUsuńAle cudna!!! to druga ,ktora przeogromnie mi sie podoba!!!
OdpowiedzUsuń