poniedziałek, 9 marca 2015

Evi Child of the World nowa edycja

Simba wznowił małe Evi z różnych stron świata.
Zapaliłam się do tych maluchów i kupiłam sobie dwie - Chinkę i Murzynkę (jaki kraj ma reprezentować ciemnoskóra, wie tylko projektant - na pudełku niczego na ten temat nie znalazłam)
Tak wygląda rewers pudełka - seria składa się z czterech maluchów:

Na żywo niestety trochę rozczarowują. Ubranka są nieciekawe, pokryte gumowym impregnatem i pozbawione jakichkolwiek szczegółów - wszystko jest namalowane.
Chinka to zwykła Evi o nieco jaśniejszej karnacji. Ciemnoskórą wyróżniają ładne i dość gęste włosy:








Obie panny miały ze sobą zwierzątka - pandę i żyrafę, które oczywiście zostały natychmiast uprowadzone i pewnie odnajdą się za jakiś czas w czeluściach dziecięcego pokoju...
Ogólnie nie żałuję zakupu, choć będę musiała zadbać o inne ubranka dla obu panien. 
Tyle, że do szycia wciąż brak mi weny... i brak czasu.
Na dodatek moja przepuklina osiągnęła stadium "nie jest dobrze".
Przepukliny mam dwie. W moim przypadku wcale to nie dziwi. Tak już mam. Jeżeli utnę się w palec, z całą pewnością w tym samym dniu nabiję sobie guza na czole. Jeżeli zablokuję sobie kartę płatniczą, to wybierając się do banku zapomnę ją zabrać. Jak zachodzę w ciążę - to w bliźniaczą ;-)
Obie przepukliny to niestety skutek ostatniej ciąży. Jedna pojawiła się, kiedy brzuch zaczął rosnąć - mała gulka powyżej pępka. Druga jest ewidentnie pooperacyjna i ta właśnie stanowi problem. To przepuklina pachwinowa, której niestety nie da się utrzymać w stanie, kiedy stanowi defekt tylko estetyczny i która grozi "uwięźnięciem" jelit.
Takie mikrouwięźnięcia, które szczęśliwie puściły po zażyciu no-spy przydarzyły mi się wczoraj i dzisiaj.
Póki co kupiłam sobie w sieci pas, który, mam nadzieję, poprawi mi komfort życia i oddali groźbę natychmiastowego wylądowania na stole operacyjnym.
A operację nadal będę odkładać na nieokreśloną przyszłość.
Trochę ze strachu (miałam w życiu dwie cesarki i po ostatniej, nie bez przyczyny, mam takie niejasne przekonanie, że trzecia w życiu operacja może mnie zabić ;-), braku możliwości (bo co zrobić z dziećmi), no i dylematu p.t. szkoda pieniędzy na zabieg prywatny (tyle lalek można by mieć zamiast), a NFZ każe czekać 8 miesięcy. A z mojego "ciążowego" doświadczenia wynika, że niestety płacenie za prywatne usługi medyczne wcale nie gwarantuje ich dobrej (dostatecznej!) jakości...
No to sobie czekam.

11 komentarzy:

  1. Faktycznie simbowa jakość nie zachwyca. Trochę szkoda, że nie pomyśleli o odmiennych moldach. Azjatka nie ma w sobie kompletnie nic azjatyckiego...Ale mulatka wzbudziła moją sympatię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczyłby trochę inny malunek oka, trochę oko zwęzić... ale jakoś się nie przyłożyli, niestety.

      Usuń
  2. Ewka z barankiem na głowie podbiła moje serce. Chyba muszę ją mieć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję, że je pokazałaś, bo ja nosiłam się z zamiarem kupna ciemnej. Pewnie i tak to zrobię "dla porządku" kolekcji, choć wnerwia mnie, że Murzynce nie mogli jak zwykle dać ciemnych oczu. Gdybym miała dwie, zrobiłabym repaint.

    Serdecznie współczuję tych przepuklin. To prawdziwe cholerstwo! Zwłaszcza tej z uwięźnięciem. Ja mam rozworowo - przełykową od 16 roku życiu. Jak dopada atak, to jest podobny do zawału ;-) Przy okazji wykryli kamień w woreczku, a później doszły wrzody, dziś krwioplujne, brrrrr.
    Myślę, że nie warto wychodzić przed szereg z operacjami, bo to w polskich realiach, istotnie czasem bywa pochodnym grobu. Ale trzeba trzymać rękę na pulsie, obserwować i jakby co - działać choćby odpłatnie.
    Masz dla kogo żyć, więc dbaj o siebie! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, ja repaintów nie umiem robić i chyba jestem za dużym tchórzem, żeby próbować ;-) Szkoda byłoby lalki, nawet podwójnej.
      Cóż, mogę tylko wyrazić zwrotne (zdrowotne) wyrazy współczucia. Chyba obie mamy nie po drodze z lekarzami...
      A żyć dla kogo ma każdy, przede wszystkim dla samego siebie!

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. mulatka jak na Simbę jest rzeczywiście extra ;-)

      Usuń
  5. "Afryka" urocza - tylko czemu nie dali jej ciemnych oczu?
    Sama omijam lekarzy i szpitale jak tylko mogę, ale zgadzam się z Kidą - dbaj o siebie! Życzę zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  6. i tak mi się podobają, ale co tam...

    OdpowiedzUsuń

Walking Cat