tag:blogger.com,1999:blog-5079347419440214870.post4800008291872924475..comments2023-12-14T02:26:01.920-08:00Comments on laleczki Kelly - Shelly i ich kuzyni: Kayla Ghost Halloween Party 2000Gabriela M.http://www.blogger.com/profile/05665336592357806510noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-5079347419440214870.post-45379487018451845192014-08-23T22:59:36.807-07:002014-08-23T22:59:36.807-07:00dużo rozmawiam z córką - również na tematy ostatec...dużo rozmawiam z córką - również na tematy ostateczne - rzeczywiście - dziecko przejmuje nie tyle wiedzę, ile emocje związane z faktami i opowieścią o nich - jeśli towarzyszą temu prawdziwe a nie bagatelizowane uczucia, których ani się wstydzić ani wypierać nie trzeba - łatwiej ogarnąć ten jakże niełatwy człowieczy los...Inkahttps://www.blogger.com/profile/09033543493357559672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5079347419440214870.post-85540210025127820022014-08-23T22:55:46.578-07:002014-08-23T22:55:46.578-07:00jeśli rany są zbyt głębokie - zostają blizny - ows...jeśli rany są zbyt głębokie - zostają blizny - owszem, można z nimi żyć - ale nie da się ich nie zauważyć - to, co przeżywamy - jest częścią nas i potrzebujemy świadomie wszystko odczuwać, bez wypierania, erzaców czy nieprzystających do życia teorii... <br />obecność nieproszonych obcych w domu a zwłaszcza podczas snu - to moja jedna z pierwszych fobia - zaraz po bezsensownym a beznamiętnym krzywdzeniu dziecka...Inkahttps://www.blogger.com/profile/09033543493357559672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5079347419440214870.post-31178538560743137802014-08-21T11:35:48.922-07:002014-08-21T11:35:48.922-07:00Historią, którą opisałaś, to groza, jak z filmu! Z...Historią, którą opisałaś, to groza, jak z filmu! Zresztą życie zawsze jest kanwą dla najlepszych scenariuszy. U mnie po osiedlu, biegał ostatnio jakiś wariat ze strzelbą (blisko las), a wcześniej, inny, z bronią białą (może w okopie znalazł?) ;-) Ja przeżyłam napad i dwa akty przemocy. Siedzę za podwójnymi drzwiami i czasem, gdy trauma wraca, nie otwieram ich nawet, kiedy jestem pewna, że to listonosz.<br />;-)<br />Do kibelka też wędruję po nocy i wtedy zawsze przystanek obowiązkowy – sprawdzić po raz kolejny, jak tam miewają się drzwi.<br />Nabycia Tomka życzę Ci gorąco. Ja mojego, jak niemal wszystkie lalki, zdybałam na Allegro. Nigdy więcej go nie widziałam.<br /> <br />PS. A z tym czasem i gojeniem ran = komunał. Ktoś mądrzejszy ode mnie, wyjął mi z serca myśl – kiedy rany są zbyt głębokie, nie mogą się zagoić. (zresztą ja jestem realistką i wcale tego nie oczekuję, tylko jęczę jeśli zbyt mocno boli) Chyba, że coś zatka dziury. U mnie nic takiego nie nastąpiło, lecz muszę jakoś trwać z poczuciem, że „prawdziwe życie” już było. Nikt nie przeżywa go 2x ;-) Nie mogę oczekiwać takich przywilejów… Czyżby zdrowy rozsądek? ;-) <br />Kidahttps://www.blogger.com/profile/10412579056603756950noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5079347419440214870.post-10795751554583657162014-08-21T04:45:09.787-07:002014-08-21T04:45:09.787-07:00Czas goi rany, czasem tylko trzeba mu odrobinę &qu...Czas goi rany, czasem tylko trzeba mu odrobinę "pomóc". Czasem trzeba odpuścić, pochować zmarłych, dać sobie szansę. Banalne? Pewnie. Ale często, kiedy odpuszczamy, zaczyna się nasze prawdziwe życie.<br />Przecież zmarli chcieliby, żebyśmy żyli dalej, nie zatracali się w tęsknocie.<br />A tych, którzy by nie chcieli - nie warto wspominać.<br />Sny z moją babcią przez wiele lat traktowałam jako prorocze, miały mnie przed czymś ostrzegać, coś uświadamiać. Niektórych nie rozszyfrowałam do dzisiaj. <br />Jako dziecko bałam się ciemności, duchów, upiorów, wilkołaków i nie wiem, czego tam jeszcze. Nawet w dorosłym życiu czułam się nieswojo, kiedy musiałam przejść przez ciemne pomieszczenie, bo konstrukcja mieszkania nie przewidywała włącznika światła w drodze do toalety. A sypiałam kiepsko i bez nocnych wycieczek do kibelka nie wyobrażałam sobie szansy na dalsze zaśnięcie.<br />Moja babcia mawiała, że nie trzeba bać się zmarłych, bo oni nie zakłócają naszego spokoju, robią to żywi.<br />Sens jej słów dotarł do mnie niedawno, kiedy okazało się, że ktoś wszedł do naszego mieszkania w nocy, kiedy spaliśmy, zginęła moja biżuteria i parę nieistotnych drobiazgów. R. wrócił z pracy późno i prawdopodobnie zapomniał zamknąć drzwi wejściowe.<br />Kiedy już minęło pierwsze oszołomienie związane ze stratą, sparaliżował mnie fakt, że w pokoju obok spały malutkie wówczas dzieci, a nocny gość mógł okazać się nie tylko niegroźnym złodziejem.<br />Odtąd zrozumiałam, że babcia miała rację i sypiam o wiele lepiej (tylko zanim położymy się spać, trzy razy sprawdzam, czy drzwi są zamknięte ;-)<br />Twojego Tomka widziałam i mam go na mojej wish-liście :-)Gabriela M.https://www.blogger.com/profile/05665336592357806510noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5079347419440214870.post-84517600432845936592014-08-21T04:14:45.103-07:002014-08-21T04:14:45.103-07:00Kacperka znam słabo, moje dzieci uszczęśliwiam Sco...Kacperka znam słabo, moje dzieci uszczęśliwiam Scooby Doo - bajką, która skutecznie odczarowuje duchy i upiory. Jedna z moich prababć miała szóstkę rodzeństwa, dorosłości doczekała ona i jej trzy siostry. Dziś nie potrafię sobie wyobrazić rodziny, która straciłaby troje dzieci - jak z tym można żyć?Gabriela M.https://www.blogger.com/profile/05665336592357806510noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5079347419440214870.post-77619230562284372062014-08-21T04:02:15.658-07:002014-08-21T04:02:15.658-07:00I tak właśnie być powinno :-)I tak właśnie być powinno :-)Gabriela M.https://www.blogger.com/profile/05665336592357806510noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5079347419440214870.post-33037910048581680112014-08-21T03:59:08.808-07:002014-08-21T03:59:08.808-07:00Dzieci mają, mogłoby się wydawać, makabryczne skoj...Dzieci mają, mogłoby się wydawać, makabryczne skojarzenia, ale tak naprawdę są po prostu na wskroś praktyczne. Pewnie ten chłopiec słyszał nie raz, że pogrzeb jest kosztowny i to było jego pierwsze skojarzenie. Nie widział w tym nic niestosownego. Po śmierci ojca zapytałam podobno, czy to oznacza, że nie będę miała młodszego braciszka. Nie wiem, skąd mi to przyszło do głowy, coś musiałam usłyszeć i powiązać fakty, nie pamiętam tego, byłam w wieku mojej córki.Gabriela M.https://www.blogger.com/profile/05665336592357806510noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5079347419440214870.post-90015779148563002242014-08-21T01:28:23.047-07:002014-08-21T01:28:23.047-07:00Bardzo piękny post, skłania do refleksji..przeczyt...Bardzo piękny post, skłania do refleksji..przeczytałam ten wpis na blogu Sinestro i też zrobił na mnie piorunujące wrażenie... w dzisiejszych czasach śmierć to jednak trochę temat tabu, a kiedyś ludzie stykali się z nią na co dzień.. nawet takie małe dzieci..<br />Laleczka piękna, od razu przywodzi mi na myśl bajkowego Kacperka, duszka, który pokazał, że i strachy mogą być dobre i pomocne :) on też miał taki sympatyczny wyraz twarzy, całkiem jak Twoja lalunia :-)KellyShellyhttps://www.blogger.com/profile/06847607091030386925noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5079347419440214870.post-55026689442435256822014-08-20T14:07:56.830-07:002014-08-20T14:07:56.830-07:00Taaa, do czasu śmierci Mamy i ja unikałam pogrzebó...Taaa, do czasu śmierci Mamy i ja unikałam pogrzebów, z wyjątkiem jedynego - mojej Prababci, który wstrząsnął mną na wiele miesięcy. Ale to stadko zmarłych bliskich śni mi się co noc ze wspomnianą Mamą na czele. I choć w większości to całkiem fajne sny, zapełniające pustkę dnia, i tak budzę się kilkanaście razy każdej nocy. I nie zawsze wiem, czy Ich obecność, czy brak tej obecności jest prawdą. Czas jątrzy rany... <br />Do stracenia mam jeszcze Babcię, z opisu widzę, że podobną do Twojej (to wcale nie rzadkie przypadki, że w tamtych czasach kobiety wykraczały poza schemat - wszak to one m.in.: walczyły w powstaniu), oraz kotkę, która pewnie niebawem też zostanie mi odebrana. <br />Tak, lalki "żywe", lalki - duchy, lalki - żołnierze, wszystkie te plastikowo - gumowe stwory muszą w którymś momencie zastąpić nam przemijalnych ludzi i zwierzęta.<br />Twój duszek piękny. Pasowałby do mojego Tomka Szkieletora ;-) Kidahttps://www.blogger.com/profile/10412579056603756950noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5079347419440214870.post-43369414395673523462014-08-20T13:37:58.214-07:002014-08-20T13:37:58.214-07:00przepiękny post, zmuszający do chwili zastanowieni...przepiękny post, zmuszający do chwili zastanowienia....A laleczka tak zywa i radosna, że nawet jej "Boo" na ubranku wywołuje uśmiech zamiast strachu :)anaeskahttps://www.blogger.com/profile/01679048493953001905noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5079347419440214870.post-73985436046510312692014-08-20T12:28:12.132-07:002014-08-20T12:28:12.132-07:00To jak przyjmujemy śmierć zależy wyłącznie od nasz...To jak przyjmujemy śmierć zależy wyłącznie od naszego wychowania, rodzinnych tradycji. Czy możesz wyobrazić sobie 11 letniego chłopca, który stracił oboje rodziców w wypadku (on ocalał), który pyta ile kosztuje pogrzeb, bo w USA to bardzo dużo pieniędzy. Te dzieci były obyte ze śmiercią na co dzień, prawdopodobnie nie robiła ona na nich takiego wrażenia jak na nas. Ja osobiście popieram pogląd Twojej babci i staram się zapamiętać ludzi takimi, jacy byli za życia.<br />A halloweenowa laleczka bardzo milusia, lubię opowieści i filmy o duchach. Jestem fanką Kacperka.Szara Sowahttps://www.blogger.com/profile/13733998126966692117noreply@blogger.com